Robert Greenblatt tłumaczy, że w NBC bardzo podobał im się poziom kreatywny serialu Timeless. Mieli jednak nadzieję, że tytuł przyciągnie jesienią więcej widzów.

- Kiedy w midseason serial zszedł już z ramówki, myśleliśmy: uwielbiamy ten serial, ale czy może on zwiększyć widownię i czy mamy na niego miejsce? Zadawaliśmy sobie te wszystkie pytania, które zadaje się, rozważając zamówienie na kolejny sezon.

Czytaj także: Oto seriale, które powrócą z kolejnymi sezonami

Średnio 1. sezon oglądało 8 mln widzów ze współczynnikiem 2.1 w grupie docelowej 18-49. Są to pełne dane ze wszystkich platform, w których serial był dostępny w USA.

- Mamy te wszystkie seriale, które powrócą z nowymi sezonami oraz nowe tytuły. Może jednak nie ma miejsca dla Timeless, dlatego zdecydowaliśmy się go skasować. Następnego dnia się obudziliśmy i zobaczyliśmy nieprawdopodobne burzliwe reakcje fanów. Wówczas podjęliśmy decyzje, że trzeba pochylić się nad tym i spróbować przywrócić ten serial do życia. Wróciliśmy do rozmów z naszym partnerem Sony i z radością mówię, że udało nam się znaleźć ten sposób. Uwielbiamy jakość naszego serialu. Większa widownia jedynie by nas jeszcze bardziej uszczęśliwiła.

Czytaj także: Skasowane seriale 2017

Innymi słowy włodarze NBC postawili na jakość, nie na słupki oglądalności. Wiele osób zarzucało im, że cofnięcie decyzji o skasowaniu serialu było chwytem marketingowym. Obsada i twórcy bawili się konceptem z serialu: ekipa cofnęła się o trzy dni i zmieniła bieg wydarzeń. Greenblatt twierdzi, że to nieprawda i żałuje, że sami to na to wpadli.

- Może użyjemy tego triku przy innych serialach, więc bądźcie czujni. Tak serio, nigdy nie zrobilibyśmy czegoś takiego twórcom. To nie miało miejsce i oni o tym nie wiedzieli. Tego typu sprawy są bardzo trudne w negocjacjach. Stało się tak, jak stało. Cieszę się, że potoczyło się to inaczej, niż przy innych serialach, kiedy coś zamawiamy, a dwa dni później to kasujemy - tłumaczy.

Timeless powróci latem 2018 roku.