Pierwszą osobą, która odnosi się do bojkotu i kontrowersji związanych z Mulan jest dyrektor finansowa Disneya Christine McCarthy. Została ona zapytana o bojkot, kontrowersje związane z filmowaniem w prowincji Xinjiang, która jest znana z łamania praw człowieka na gigantyczną skalę oraz o nawiązujące do tego słowa senatora Josha Hawleya (uznał, że Disney wybiela ludobójstwo). McCarthy przyznaje, że cała ta sytuacja sprawia im masę problemów.
- Nie znam się na prognozowaniu wyników box office, ale ta sytuacja wygenerowała duży szum. Pozwólcie, że pokaże kontekst. Prawdziwe fakty są takie, że Mulan głównie - prawie całkowicie - była kręcona w Nowej Zelandii. Aby odpowiednio pokazać unikalny krajobraz i geografię Chin w tym filmie kostiumowym, zdecydowaliśmy się nakręcić scenerię w 20 lokacjach w Chinach. Wszyscy wiedzą, że aby móc kręcić w Chinach, trzeba dostać pozwolenie. To wydaje rząd - tłumaczy.
Dodaje, że standardową praktyką jest wymienianie w napisach końcowych krajowych i lokalnych agencji, które pozwalają kręcić w danym regionie. 
- Dlatego w napisach końcowych wymieniamy lokacje z Chin i Nowej Zelandii. Tak zostawiłabym ten temat, ale prawdą jest, że ta sytuacja wygenerowała nam dużo problemów - mówi.
Dodała, że są bardzo zadowoleni z wyników Mulan w Disney+. ale nie wyjawiła żadnych danych finansowych na ten temat. Wyjaśnia też, że podjęli taką decyzję o VOD bazując na badaniach, które dały im potrzebne dane. Z nich wynikało, że rodziny nie są skłonne do powrotu do kin w czasach pandemii koronawirusa.  Chińczycy prawdopodobnie nawet nie dowiedzą się o kontrowersji związanej z Mulan. Jak donosi Reuters chiński rząd cenzuruje wszystkie informacje o bojkocie związane z filmem, aby nie trafiły do mieszkańców ich kraju. Trudno powiedzieć, czy udało im się to zrobić z sukcesem. Mulan wchodzi na ekrany Chin już 11 września, więc za kilka dni poznamy wyniki.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj