

Narodziny gwiazdy, film w reżyserii Bradleya Coopera, w którym w głównych rolach zobaczyć mogliśmy aktora oraz Lady Gagę, okazał się ogromnym sukcesem i nagrodzony został Oscarem za najlepszą piosenkę. Jak się jednak okazuje, produkcja, która powstała w oparciu w film Franka Piersona z 1976 roku oraz film Davida O. Selznicka z 1937 roku, nie przypadła do gustu Barbrze Streisand, gwieździe produkcji Piersona. Aktorce nie podoba się sposób, w jaki Cooper podszedł do materiały wyjściowego, a dokładnie to, jak niewiele różnią się Narodziny gwiazdy z 2018 roku od tych, w których Streisand wystąpiła. Podczas wywiadu w australijskim programie telewizyjnym The Sunday Project gwiazda powiedziała, że ujęcie Coopera było błędne.
Aktorka wytłumaczyła, że jej ekipa, pracując nad remakiem, postarała się, by ich film różnił się od poprzedniej produkcji. Nie chciano robić kopii, zmieniono też historię. Bradley Cooper nie pokusił o podobny wysiłek.

Streisand wyjawiła także, że kiedy pierwszy raz dowiedziała się, iż powstać ma kolejny remake Narodzin gwiazdy, za reżyserię odpowiadać miał Clint Eastwood, a do głównej roli zaangażowana miała być Beyoncé. Zdaniem Streisand to Beyoncé oraz Will Smith powinni wystąpić w nowej wersji filmu.
Przypomnijmy, że w filmie z 1976 roku Barbrze Streisand na ekranie partnerował Kris Kristofferson. Produkcję tę również nagrodzono Oscarem za najlepszą piosenkę.
Źródło: deadline.com


