Od kilku dni w sieci coraz częściej mówiło się o ewentualnym powrocie James Gunn do MCU i tym samym reżyserii filmu Strażnicy Galaktyki vol. 3 - głosy te przybrały na sile po tym, jak obsada produkcji Guardians of the Galaxy wsparła reżysera w ramach listu otwartego. Jeszcze wczoraj informowaliśmy Was, że sytuacja jest rozwojowa i Disney może rozważać zmianę swojej decyzji. Najnowsze informacje w tej sprawie przedstawia teraz portal Variety. Dziennikarze powołując się na swoje źródła donoszą, że Disney w obecnej chwili nie planuje powrotu Gunna. Włodarze firmy mają nadal wychodzić z założenia, że tweety reżysera są co najmniej niestosowne, a nikt z członków obsady nie zdecyduje się na odejście w geście pełnej solidarności z dawnym szefem. Wpisy filmowca nie są też w żaden sposób zgodne ze standardami, którymi chce kierować się przedsiębiorstwo, a jego powrót mógłby być kłopotliwy z wizerunkowego punktu widzenia. Variety ujawnia też, że następcą Gunna może zostać reżyser do tej pory niezwiązany z MCU. Faworytami pozostawali Jon Favreau, Taika Waititi i bracia Russo, ale każdy z nich ma w najbliższej przyszłości inne zobowiązania. Strażnicy Galaktyki vol. 3 mieliby wejść na ekrany kin w 2020 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj