
Olivia Munn to popularna aktorka, która na planie potrafi dać z siebie wszystko i tak też było w przypadku X-Men: Apocalypse. Trenowała 6-7 godzin dziennie, by móc sama na planie wykonać popisy kaskaderskie. Niestety, ostatecznie jej rola została zminimalizowana i nie mogła pokazać tego, do czego się przygotowywała.
Munn podzieliła się z fanami filmikiem na Twitterze, w którym zdradziła, że sprzątała w domu i znalazła swój miecz Psylocke. Wówczas stwierdziła, że sprawdzi, czy nadal umie robić młynki. Jak widzicie, trening, który przeszła, nie poszedł na marne i wciąż imponuje umiejętnościami.
Wiele osób może nie wiedzieć, że Olivia Munn ma czarny pas w karate. Umiejętności, które nabyła i dyscyplinę, której się nauczyła, wykorzystuje w swojej pracy aktorki. Zwłaszcza przy X-Men: Apocalypse, w którym mogła skupić się na fizyczności swojej roli. Z tych wspomnianych 6-7 godzin aż dwie dziennie poświęcała na trening z mieczem, a reszta to były ćwiczenia czysto fizyczne. Ken Tran, doświadczony instruktor mieszanych sztuk walki odpowiadał za jej naukę pracy z mieczem. W wywiadach wspominał, że Munn nie interesowało tylko nauczenie się choreografii, ale chciała poznać dogłębnie całą sztukę walki.
Fani pamiętają, że wówczas aktorka publikowała progres ze swoich treningów w mediach społecznościowych. W okresie premiery X-Men: Apocalypse wielu z nich wyraziło rozczarowanie z tego, jak niewielką rolę ostatecznie miała w tej historii, choć według wcześniejszych informacji miało to wyglądać inaczej.
Źródło: Twitter Olivii Munn
Co o tym sądzisz?