

Zagranie strachu w przekonujący sposób z pewnością może być sporym wyzwaniem w karierze aktora. Dzisiaj przyjrzymy się jednak wyjątkowym sytuacjom, w których artyści nie musieli niczego udawać, ponieważ ich przerażenie było autentyczne. Z naszego zestawienia dowiecie się, jak daleko są w stanie posunąć się reżyserzy, by spełnić swoją wizję, a także jak kulisy powstawania filmu mogą być równie mrożące krew w żyłach, co fabuła niejednego horroru. Na liście przewinęły się takie klasyki jak Lśnienie, Obcy - 8. pasażer Nostromo, Milczenie owiec, Egzorcysta czy Blair Witch Project.
Sceny z filmów i seriali, w których aktorzy nie musieli udawać strachu
Poniżej znajdziecie sceny, w których aktorzy nie musieli udawać strachu, albo zaskakujące kulisy filmów, które wpłynęły na ich ogólny występ w kontekście pokazania tej emocji na ekranie. Będzie tu sławna niespodzianka Ridleya Scotta dla obsady, występ Anthony'ego Hopkinsa tak genialny, że koleżanka z planu unikała go przez cały okres nagrywania produkcji, a także wykańczające organizm aktorów okoliczności, przez które zaczynali czuć się równie źle, co odgrywana przez nich postać. Oczywiście, w zestawieniu dominują horrory, szczególnie klasyki kina.
Zobacz także:
Źródło: looper.com, esquire.com, wired.com, slashfilm.com, whatculture.com, thethings.com


