W najbliższy piątek do polskich kin wejdzie film Vice, którego reżyserem jest Adam McKay. Choć produkcja opowiada historię byłego wiceprezydenta USA, Dicka Cheneya, fani komiksów spostrzegli, że w jednej ze scen znalazło się nawiązanie do ikonicznego złoczyńcy Marvela, Galactusa. Taki obrót spraw zrodził szereg pytań o to, czy twórca obrazu chciałby w najbliższej przyszłości spróbować swoich sił w kinie superbohaterskim. McKay w jednym z ostatnich wywiadów wyraził zainteresowanie stworzeniem filmu, którego głównym bohaterem byłby Silver Surfer. Teraz do całej sprawy ustosunkował się szef Marvel Studios, Kevin Feige:
Jeszcze nie otrzymałem w tej sprawie telefonu, ale widziałem dzisiaj wywiad Adama. Zebrał już tyle nagród, że wszyscy wiedzą, iż to niewiarygodnie inteligentny człowiek - jest naprawdę szczerym i oddanym fanem komiksów. Wiecie, że pomagał nam za kulisami pierwszego Ant-Man? Albo widzieliście Vice? Małe cameo Galactusa, z którym mu pomogliśmy. Nie mogę się już doczekać, aż porozmawiam z nim dłużej.
Przypomnijmy, że Silver Surfer w komiksach najczęściej łączony jest z Fantastyczną Czwórką - wszystkie te postacie po przejęciu studia 20th Century Fox przez Disneya wracają do stajni Marvela.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj