Straczynski ostro o problemie SF w telewizji
J. Michael Straczynski, twórca kultowego Babylon 5, odpowiadając na pytania fanów, wypowiedział się na temat tego, dlaczego seriale science fiction mają tak wielki problem zaistnieć w telewizji. Bardzo ostro skrytykował amerykańskie stacje i producentów filmowych.
J. Michael Straczynski, twórca kultowego Babylon 5, odpowiadając na pytania fanów, wypowiedział się na temat tego, dlaczego seriale science fiction mają tak wielki problem zaistnieć w telewizji. Bardzo ostro skrytykował amerykańskie stacje i producentów filmowych.
Straczynski obecnie pracuje z rodzeństwem Wachowskich ("Matrix") nad serialem science fiction "Sense8" (czytaj więcej), który tworzony jest dla platformy Netflix. W swojej wypowiedzi ostro krytykuje podejście stacji telewizyjnych do gatunku science fiction.
- Problem polega na tym, że stacje wciąż nie traktują poważnie science fiction ani nie czują się zagrożone przez ten gatunek. Często słyszałem od włodarzy stacji, że seriale osadzone w kosmosie nie spodobają się widzom, bo nikogo nie będzie interesować los postaci - akcja musi być na Ziemi albo nikogo nie będzie to interesować. Mówili mi, 'rób co chcesz, to SF, to nie musi mieć sensu'. Z uwagi na to, że to SF, oni myślą, że zawsze w grę musi wchodzić los świata. Jeśli chcesz zrobić dramat science fiction, nikt nie sugeruje, że ukazanie problemów relacji postaci musi ratować świat, ale oni uważają, że jeśli tworzysz SF, to tak musi być. Dlatego też jest to częsta zasada w filmach science fiction. To jest absolutne szaleństwo. "2001: Odyseja kosmiczna", jeden z klasyków gatunku science fiction, nie mógłby powstać w dzisiejszych czasach. Nie ma to szans. Powiedzieliby, że jest to zbyt intelektualne, nie ma akcji. Cały crowdsourcing świata nie ożywi neuronów odpowiedzialnych za takie myślenie - krytykuje Straczynski.
Podkreśla, że wciąż czeka na zmiany, które pozwolą stacjom telewizyjnym i producentom kinowym dostrzec, że science fiction to taki gatunek jak każdy inny, w którym można robić wszystko, nie tylko spektakle o ratowaniu świata. Ma nadzieję, że kiedyś coś zmieni pogląd stacji i producentów filmowych, ale uważa, że nie dojdzie do tego za jego życia.
Natomiast chwali swoją współpracę z platformą Netflix, która ma zupełnie inne podejście do science fiction.
- Myślę, że ludziom z Netflix ogólnie podoba się tworzenie seriali zapewniających rozrywkę, ale szczerze mówiąc, niczego nam nie nakazywali ani nie powiedzieli poza, "macie tu masę pieniędzy, dobrze się bawcie" i to mi się bardzo podoba - opowiadał.
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1992, kończy 32 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1979, kończy 45 lat
ur. 1977, kończy 47 lat
ur. 1981, kończy 43 lat
Co o tym sądzisz?