Stranger of Paradise: Final Fantasy Origins było wielką niewiadomą, a z pierwszych zwiastunów i wersji demonstracyjnych trudno było wywnioskować, z czym tak właściwie będziemy mieli do czynienia. Teraz w sieci pojawiły się jednak pierwsze recenzje, które rzucają zdecydowanie więcej światła na ten temat.  Wielu recenzentów porównuje Stranger of Paradise: Final Fantasy Origin do kina klasy B. Dialogi często są zabawne w nie do końca zamierzony sposób, a fabuła potrafi zaskakiwać nietypowymi rozwiązaniami, odniesieniami do innych odsłon serii Final Fantasy i zwrotami akcji. Niektórzy mówią wprost, że wiele scen ma potencjał na stanie się memami, co zresztą już się dzieje: wystarczy przypomnieć fragmenty, w których bohaterowie rozmawiają o Chaosie. Chwalona jest rozgrywka, która z jednej strony wyraźnie inspirowana jest twórczością From Software, ale jest zdecydowanie bardziej przystępna i pozwala na wybieranie spośród kilku dostępnych poziomów trudności, dzięki czemu przypadnie ona do gustu także mniej doświadczonym graczom. Pomaga w tym też szereg różnych opcji, dostępnych broni i magicznych zaklęć.  Wśród wad najczęściej wspomina się o niektórych rozwiązaniach fabularnych, które nie wszystkim przypadną do gustu, wielu zbędnych i niezbyt dobrze wytłumaczonych mechanikach oraz problemach technicznych. Rozczarowująca jest też oprawa graficzna, która odstaje od wielu innych, współczesnych tytułów. Aktualnie gra ma wynik 75/100 w serwisie Opencritic na podstawie 38 recenzji, co wydaje się być naprawdę dobrym rezultatem. Większość odbiorców spodziewała się raczej kolejnej wpadki na koncie Square Enix. Stranger of Paradise: Final Fantasy Origin - premiera już 18 marca na PC, PlayStation 4, PS5, Xbox One i Xbox Series S/X. Jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co istotne w popkulturze.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj