Odrzuciła rolę Gamory – myślała, że Strażnicy Galaktyki będą pierwszą porażką MCU
Zoe Saldaña początkowo nie miała grać Gamory w Strażnikach Galaktyki. Amanda Seyfried wyjawiła, że zaproponowano jej tę rolę, zanim obsadzono gwiazdę Avatara. Postanowiła ją jednak odrzucić. Dlaczego?
Zoe Saldaña początkowo nie miała grać Gamory w Strażnikach Galaktyki. Amanda Seyfried wyjawiła, że zaproponowano jej tę rolę, zanim obsadzono gwiazdę Avatara. Postanowiła ją jednak odrzucić. Dlaczego?

Amanda Seyfried w podcaście Happy Sad Confused wyjaśniła, że kilka dni myślała nad ofertą zagrania Gamory w Strażnikach Galaktyki, zanim ostatecznie ją odrzuciła. Powodów jest kilka. Po pierwsze bała się tego, że będzie trzeba pomalować jej skórę na inny kolor, ponieważ to proces, który zajmuje wiele czasu. Nie chciała również mieszkać w Londynie przez sześć miesięcy w roku. W tym samym czasie dostała również ofertę zagrania w Milion sposobów, jak zginąć na Zachodzie, która naprawdę jej się spodobała. „Byłam w niepewnym momencie mojej kariery i nie chciałem cierpieć z powodu pracy. Siedzenie przez cztery i pół godziny każdego ranka nie wyglądało na dobrą zabawę. Nagrywałam już kilka rzeczy na zielonym ekranie i nie jest to moja specjalność. Niczego nie żałuję” – podsumowała Seyfried.

Amanda Seyfried nie wierzyła w sukces Strażników Galaktyki
Co ciekawe jednak, długi proces charakteryzacji czy zielony ekran nie były jedynymi powodami, dla których odmówiła. Amanda Seyfried w tamtym czasie zwyczajnie nie sądziła, że film oparty na stosunkowo mało znanych komiksowych postaciach odniesie taki sukces komercyjny. „Pamiętajmy też, że bycie częścią pierwszego filmu Marvela, który poniesie porażkę, nie jest dobre dla twojej kariery. Myślałam, że skoro historia opowiada o gadającym drzewie i szopie, to będzie to pierwsza porażka Marvela, a ja i Chris Pratt już nigdy nie wrócimy do pracy. Myliłam się! Albo po prostu byłam mądra. To nie jest odważne" – wyjaśniła gwiazda, choć z jej wcześniejszych słów jasno wynika, że mimo wszystko nie żałuje takiej decyzji.
Jak wiemy, Strażnicy Galaktyki odnieśli sukces i doczekali się dwóch kolejnych filmów. Mimo zakończenia ich trylogii, wszystko wskazuje, że Star-Lord, czyli postać grana przez Chrisa Pratta, nadal czeka kariera w MCU. Nie da się też ukryć, że ta rola zapewniła mu dużą popularność i sporo na niej zyskał.
Zmienione wątki i przemilczane historie – mroczna strona Strażników Galaktyki w komiksach
Chcesz poznać mroczniejszą stronę Strażników Galaktyki? Oto, jak ci bohaterowie byli przedstawiani przez dekady w komiksach Marvela.
Uwielbiana przez fanów kwestia Groota „jestem Grootem” ma smutne pochodzenie. Groot, kiedyś zdolny do mówienia, wywodzi się z rasy dotkniętej chorobą genetyczną. Mowa o zwyrodnieniu powodującym stopniowe napięcie strun głosowych. W efekcie, przedstawiciele danej rasy mogą wypowiedzieć tylko jedno zdanie: „Jestem Grootem”.
Źródło: comicbookmovie.com




naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1972, kończy 53 lat
ur. 1955, kończy 70 lat
ur. 1968, kończy 57 lat
ur. 1979, kończy 46 lat
ur. 1980, kończy 45 lat

