

Martin Scorsese udzielił ostatnio obszernego wywiadu dziennikarzom serwisu GQ, odsłaniając kulisy powstawania kilku ze swoich najsłynniejszych produkcji - w tym filmów Wilk z Wall Street, Infiltracja, Chłopcy z ferajny czy Gangi Nowego Jorku. Najgłośniej komentowane są jednak słowa legendarnego reżysera na temat jego Taksówkarza z 1976 roku z Robertem De Niro w roli głównej. Scorsese stwierdził, że obecnie "co drugi człowiek jest jak Travis Bickle", tytułowy bohater produkcji.
Twórca ujawnił, że początkowo - głównie w celu obniżenia kosztów - chciał kręcić Taksówkarza w innym mieście. Koniec końców zrozumiał jednak, że nigdzie indziej nie znajdzie takiej "kultury" tego zawodu, jak właśnie w Nowym Jorku. Tak natomiast reżyser odniósł się do postaci samego Bickle'a, 26-letniego weterana wojny w Wietnamie, który po powrocie do Stanów Zjednoczonych zaczął zmagać się z wieloma problemami natury psychicznej i emocjonalnej, radykalizując się w kontakcie z innymi ludźmi:
Martin Scorsese o filmie Wściekły byk
Z kolei tak Scorsese podsumował również portretowanego przez De Niro Jake'a LaMottę z produkcji Wściekły byk z 1980 roku:
Reżyser koniec końców wziął jednak postać LaMotty w obronę, zdradzając, że powołując ją do istnienia w filmie próbował w niej odnaleźć cząstkę samego siebie:
Cały wywiad jest częścią kampanii promocyjnej najnowszego dzieła reżysera, Czas krwawego księżyca, które w polskich kinach zadebiutuje już 20 października.
Filmy z Robertem De Niro - ranking wg krytyków
Źródło: GQ/Hollywood Reporter

