Studio Quantic Dream znane z filmowych opowieści jak Heavy Rain czy Beyond: Two Souls pracuje obecnie nad kolejną historią, na którą czekają miliony graczy. Produkcja ta nosi tytuł Detroit: Become Human i prawdopodobnie ukaże się w tym roku. Wokół studia zrobiło się głośno jednak nie za sprawą ich najnowszej gry, ale w związku z metodami pracy, jakie mają być stosowane w studio. Władze Quantic Dream są zszokowane tymi doniesieniami.

Zobacz także:

-

Nowy fragment rozgrywki z Detroit: Become Human. Zobaczcie wideo

-

Znane gwiazdy kina klasy B w jednym filmie. Zwiastun „Beyond the Game”

Le Monde rozmawiało z 15 byłymi i obecnymi pracownikami studia. Obraz, jaki z tych informacji powstał, nie napawa optymizmem. Według rozmówców francuskiego dziennika, w studiu panuje toksyczne środowisko pracy, pracownicy są wykorzystywani i pracują ponad 60 godzin tygodniowo. Mają być także stosowane "wątpliwe praktyki umowne". Wobec Davida Cage'a oraz Guillaume'a de Fondaumière'a pojawiają się oskarżenia o zmowę milczenia polegającą na przymykaniu oka na seksizm i rasizm wewnątrz zespołu. Część z tych poddanych obróbce fotografii trafiła do sieci. Tak opisuje je francuski dziennik:

Oskarżeniom tym zaprzeczają zarówno David Cage jaki współzałożyciel studia Guillaume de Fondaumière.

Quantic Dream to nie pierwsze studio, wobec którego pojawiają się tak poważne oskarżenia. Wcześniej spotkało to chociażby polskie CD Projekt, o czym zresztą pisaliśmy w tym miejscu.