Dopiero co na łamach naEKRANIE pojawił się artykuł o tym, jak kablówki będą musiały zmodyfikować swoją ofertę, aby przystosować się do rywalizacji z serwisami SVoD, a już jedna z sieci podążyła wskazaną drogą. Nie przypisuję sobie żadnych zdolności prekognitywnych, prędzej czy później po prostu musiało do tego dojść. Vectra poinformowała, że od 1 sierpnia do ich oferty trafia Showmax. Przedstawiciele sieci kablowej przekonują, że dzięki nowej usłudze klienci otrzymają dostęp do nowego źródła filmów i seriali.

Na naszych oczach powoli klaruje się nowy porządek rzeczy, na który z biegiem czasu zgodzą się wszystkie sieci kablowe. Vectra nie daje nam do ręki żadnych nowych narzędzi, opłacając subskrypcję razem z abonamentem będziemy mogli korzystać z serwisu dokładnie tak, jak robiliśmy go do tej pory. Aplikację odpalimy na telewizorze, komputerze czy telefonie, z technologicznego punktu widzenia nic się nie zmieni. Co nie oznacza, że oferta Vectry nie będzie opłacalna.

Zobacz także:

-

Na weekend

Nadchodzi koniec telewizji, jaką znamy

-

Nowe telewizory Sony z trybem kalibracji dla Netfliksa

Po pierwsze klienci tej sieci kablowej otrzymają darmowy dostęp do serwisu aż na dwa miesiące, a nie na 14 dni jak w standardowej ofercie. Ponadto przy podpisaniu umowy na co najmniej 12 miesięcy opłata subskrypcyjna zmaleje do 14,90 zł. Na tym przykładzie doskonale widać, jak w przyszłości mogą wyglądać oferty sieci kablowych. Zamiast pakietów programów linearnych będziemy kupować dostęp do poszczególnych serwisów streamingowych. W zamian za zobowiązanie opłacania abonamentu przez określony czas skorzystamy z atrakcyjnych ofert subskrypcyjnych.

I nie jest to pieśń jakiejś dalekiej przyszłości. To już się dzieje, a Showmax w Vectrze jest tego najlepszym przykładem.