fot. Prime Video
W 6. odcinku 2. sezonu serialu Władca pierścieni: Pierścienie Władzy doszło do próby na morzu, która miała pokazać, czy Valarowie uznają Míriel za winną lub niewinną czynu, który popełnił w jej imieniu Elendil z poprzednich odcinków. Królowej udało się przetrwać spotkanie z wężem morskim, który wyrzucił ją z powrotem na brzeg. To doprowadziło do umocnienia się jej pozycji w świadomości ludzi, którzy z powrotem zaczęli ją nazywać królową.
Co o tym wszystkim myśli aktorka, Cynthia Addai-Robinson?
Ja i Lloyd Owen spędziliśmy dużo czasu razem, gdy już dostaliśmy te scenariusze. Szliśmy do naszego małego kącika i dyskutowaliśmy o znaczeniu tych scen w szerszym kontekście. Chodzi o ideę wiary, niekoniecznie religijnej, ale po prostu wiary w coś. Jest to napięcie, które czujesz, gdy masz wierzyć w coś ślepo w przeciwieństwie do tego, co mówi ci intuicja i serce. Myślisz sobie: "Czy mam wierzyć w coś, co jest tak dla mnie tak obrzydliwe, że całym swoim ciałem czuję, że to niewłaściwe?"
Zwycięstwo Míriel to poniżenie dla Pharazona. To już przeszło do publicznej historii. [...] Pewnie się zastanawia jak odebrać jej to zwycięstwo. To będzie dla niego trudne. Nie może powiedzieć: "Żartowałem! Przetrwała, ale to nadal ja jestem władcą!"
Wielu fanów zastanawiało się nad odejściem od kanonu Tolkiena. W tym momencie historii Míriel była już na dalekim planie i nie miała wielkiego wpływu na wydarzenia dziejące się na wyspie. To Pharazon był w centrum wydarzeń.
Najlepsze seriale fantasy w historii. Wiedźmin na podium
Zobacz także:
Źródło: comicbook.com