Po dłuższej przerwie "Agent Carter" powraca na ekrany telewizorów z kolejną porcją przygód i smaczków, które możemy odnaleźć w świecie Marvela.

W 4. odcinku dowiadujemy się co nieco o młodości Howarda Starka, który opowiada o tym, jak dorastał w Lower East Side, gdzie jego ojciec sprzedawał owoce, a matka pracowała jako szwaczka. Stark stwierdza, że sam dorobił się swojej fortuny, pokonując bariery ekonomiczne, tak jak Peggy chce pokonać barierę płci. W komiksach Stark nie był jednak człowiekiem, który cały swój sukces zawdzięczał tylko sobie. Zrewolucjonizował on rodzinną firmę swoimi wynalazkami, ale jego przodkowie byli potentatami kolei żelaznej na Dzikim Zachodzie.

[image-browser playlist="658214" suggest=""]

SSR trafia na kolejny trop, który ma doprowadzić ich do Starka. Szef Dooley dowiaduje się, że nazistowski pułkownik Ernst Mueller ma zostać stracony w Norymberdze i może posiadać informacje na temat zmarłych w poprzednich odcinkach agentów Lewiatana – choć o samym istnieniu Lewiatana nadal nie wie. W świecie komiksów Ernst Mueller jest częścią złych Wyjących Komandosów znanych jako Drużyna Blitzkrieg. Na drużynę składali się wyszkoleni naziści, którzy pracowali dla Barona Struckera.

[image-browser playlist="658202" suggest=""]

SSR dowiaduje się również, że Howard Stark był w samolocie, który wylądował w miejscu bitwy o Finow, w której rzekomo agenci Lewiatana wzięli udział. Na liście pasażerów widnieją także: Alex Hale, Jesse Adams, Peter Tothpal, Melissa Feinberg, Mary Kane i Lisa Zugschwerdt – są to imiona i nazwiska osób zaangażowanych w produkcję serialu. Nie jest to odniesienie do komiksów, ale warto odnotować, że twórcy serialu (a także innych produkcji opartych na komiksach) składają swego rodzaju hołd osobom, które przyczyniają się do powstania tego rodzaju komiksów, filmów i seriali.

Thompson podczas nieobecności Dooleya staje na czele SSR. Zwraca się on do agentki Carter per Marge jedynie w kwestii lunchu. Gdyby ktoś nie wiedział: Peggy to zdrobnienie imienia Margaret, stąd więc Marge.

Stark, który tymczasowo zjawia się w mieście, zleca Peggy misję odzyskania jednego z jego wynalazków, tzw. Blitzkrieg Button, który może doprowadzić do awarii elektryczności na obszarze trzech stanów. Agentka dowiaduje się jednak, iż urządzenie to ma w sobie fiolkę z krwią Kapitana Ameryki. Wierzcie lub nie, ale krew Steve'a Rogersa była jednym z wątków w komiksach Marvela. Kapitan nakarmił w nim Sama Wilsona swoją zieloną krwią, która dała mu siłę i szybkość Kapitana.

[image-browser playlist="658213" suggest=""]

W odcinku pojawia się Pan Mink, który nie wydaje się mieć żadnego komiksowego pierwowzoru, jest on jednak psychopatycznym blond mordercą. Niestety nie jest nam dane oglądać go przez długi czas, gdyż podczas włamania do Hotelu Griffith zostaje on nakryty przez nową sąsiadkę Peggy – Dottie – która w mgnieniu oka zabija go i zabiera jego broń. Na razie nie wiemy o niej nic, jednak logiczne wydaje się, iż jest ona zabójcą agenta Krzemińskiego.

[image-browser playlist="658216" suggest=""]

I na koniec niespodziewany występ, którego jednak nie mogło zabraknąć w serialu Marvela. Mowa tu oczywiście o Stanie Lee, który obok Starka i Jarvisa korzysta z usług pucybuta.

[image-browser playlist="658215" suggest=""]

I to by było na tyle, jeśli chodzi o ten odcinek. Nie otrzymaliśmy co prawda wielkiej dawki odniesień do świata komiksów Marvela, nadal pozostają jednak pewne niewiadome, które w najbliższych odcinkach zapewne zostaną wyjaśnione i przybliżą nas do odpowiedzi na pytanie, kto tak naprawdę kryje się za kradzieżą wynalazków Starka, a także morderstwami, które miały miejsce po drodze.