Akimbot jest jak podróż do złotej ery platformówek. Wrażenia z wersji demo gry
Przy demie Akimbot można poczuć się tak, jakby przenieść się do czasów, gdy na konsolach królowały takie tytuły, jak Ratchet & Clank czy Jak and Daxter.
Przy demie Akimbot można poczuć się tak, jakby przenieść się do czasów, gdy na konsolach królowały takie tytuły, jak Ratchet & Clank czy Jak and Daxter.
Niezależne studio Evil Raptor znane jest z trójwymiarowej platformówki Pumpkin Jack, który okazał się solidną grą w starym stylu. Ich nowe dzieło, Akimbot, również jest swego rodzaju listem miłosnym do szóstej generacji konsol. Ponownie mamy do czynienia z platformerem 3D, choć tym razem zdecydowanie bliżej mu do Ratcheta i Clanka, niż Spyro czy Crasha.
Głównymi bohaterami tej przygody są Exe i jego kompan, Shipset, a całość zaczyna się z przytupem, bo od ucieczki z więzienia. Po ograniu krótkiego dema trudno powiedzieć, jak istotną rolę będzie odgrywać historia i czy będzie ona na tyle interesująca, by wydarzenia śledzić z zaangażowaniem. Nie da się natomiast ukryć, że od samego początku czuć specyficzną chemię pomiędzy dwiema postaciami znajdującymi się w centrum opowieści, także jest w tym pewien potencjał.
Bardzo przyjemnie wypada rozgrywka i wystarczy zaledwie kilka minut, by ją docenić. Mechaniki poruszania się i walki są dość proste, ale przy tym całkiem satysfakcjonujące. Exe potrafi wykonywać podwójne skoki i szybkie zrywy do przodu, a wszystkie te ruchy można ze sobą łączyć, by unikać wrogich ataków lub po prostu przemieszczać się pomiędzy platformami. Na dodatek sterowanie jest przystępne i precyzyjne tak, że elementy zręcznościowe nie frustrują, przynajmniej te, z którymi miałem okazję zapoznać się w poziomie dostępnym w wersji demonstracyjnej.
Starcia z licznymi przeciwnikami również są po prostu przyjemne. Główny bohater ma do dyspozycji atak wręcz, dość standardowe pistolety, a także kilka bardziej zaawansowanych broni do wyboru, które mają ograniczoną amunicję. Szybko zorientowałem się, że kluczem do powodzenia w pojedynkach jest odpowiednie łączenie ze sobą różnych ruchów. Najlepiej cały czas przemieszczać się po arenach, atakować tym, co w danym momencie mamy do dyspozycji, a w razie utraty amunicji czy punktów życia przejść do zwarcia i poszukiwać wypadających z wrogów apteczek odnawiających poziom zdrowia. Choć poziom trudności w demie nie był może za wysoki, to też nie był to stuprocentowy "samograj", dzięki czemu zabawa angażowała i wymagała skupienia, zwłaszcza podczas walki z bossem. Czekający na końcu dema potężniejszy wróg latał nad ziemią, osłaniał się tarczą i przywoływał swoich sługusów, więc trzeba było mieć oczy dookoła głowy.
Akimbot przy okazji całkiem nieźle wygląda. Nie jest to może grafika na poziomie Ratchet & Clank: Rift Apart z PS5, ale mówimy o tytule stworzony przez zdecydowanie mniejsze studio i o nieporównywalnie mniejszym budżecie. Mimo tego Evil Raptor udało się stworzyć coś naprawdę miłego dla oka. Świetne wrażenie robią zwłaszcza efekty świetlne i cząsteczkowe, które towarzyszą walce.
Muszę przyznać, że gdyby nie demo, to Akimbot prawdopodobnie totalnie by mnie ominął, bo o grze jest dość cicho, mimo, że jej premiera odbędzie się już w sierpniu tego roku. A szkoda, że jest tak cicho, bo już ta krótka, 30-minutowa wersja próbna pokazuje, że może wyjść z tego coś naprawdę ciekawego. Moje zainteresowanie dodatkowo rozbudza fakt, że w opisie i materiałach możemy znaleźć sporo informacji wskazujących na to, że pełna wersja zaoferuje znacznie bardziej rozbudowaną rozgrywkę, w której znajdzie się miejsce między innymi do zasiadania za sterami pojazdów czy walki w przestrzeni kosmicznej.
naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1954, kończy 71 lat
ur. 1992, kończy 33 lat
ur. 1985, kończy 40 lat
ur. 1966, kończy 59 lat
ur. 1972, kończy 53 lat