„Ale kino!”, czyli znane motywy w wersji kieszonkowej
Komu nie było dane pojawić się na Koncercie Muzyki Filmowej w Warszawie miesiąc temu, mógł odrobinę pocieszyć się występem „Alla Vienna” 11 listopada w krakowskim klubie Rotunda. Motywy muzyczne ze znanych filmów, choć bez pełno orkiestrowego rozmachu, znowu miały szansę wybrzmieć na żywo.
Komu nie było dane pojawić się na Koncercie Muzyki Filmowej w Warszawie miesiąc temu, mógł odrobinę pocieszyć się występem „Alla Vienna” 11 listopada w krakowskim klubie Rotunda. Motywy muzyczne ze znanych filmów, choć bez pełno orkiestrowego rozmachu, znowu miały szansę wybrzmieć na żywo.
Alla Vienna to orkiestra kieszonkowa składająca się z siedmiu muzyków, prywatnie przyjaciół, związanych z Filharmonią Łódzką im. A. Rubinsteina i Filharmonią Świętokrzyską pod dyrekcją zastępcy koncertmistrza Filharmonii Łódzkiej – Marty Niedźwieckiej. Zaczynali od Straussa, dzisiaj znani są z projektu „Queen Symfonicznie” oraz koncertów muzyki filmowej pod szyldem „Ale kino z Alle Vienna!”.
Na dobry początek listopadowego wieczoru wykonano temat główny z „Siedmiu Wspaniałych” (Elmer Bernstein) oraz kilka innych utworów w klimacie prosto z Dzikiego Zachodu. Po chwili, dzięki znanej suicie skomponowanej przez Nino Rotę, słuchacze byli już posiadłości samego ojca chrzestnego. Koniec pierwszej części należał do maestro Johna Williamsa i jego tematów muzycznych do „Listy Schindlera”, „Harry’ego Pottera” oraz „Gwiezdnych wojen”.
[image-browser playlist="597654" suggest=""]
W drugiej części królowały musicale. Usłyszeliśmy między innymi suitę z „Mamma Mia” oraz utwory z „Grease”. Bisy zaczęły się po męsku: muzycy kupili publiczność tematem z serii filmów o Jamesie Bondzie i gładko przeszli do „Tango La Cumparsita” Gerardo Matosa z „Pół żartem pół serio”. Koncert zakończono ciekawym klasycznym smaczkiem: „Lotem Trzmiela” doprawionym „rytmami boogie” – jak podkreślił z dumą Jan Niedźwiecki, łączący obowiązki kontrabasisty i konferansjera.
Mimo bardzo pozytywnej atmosfery i dopracowanych aranżacji utworów na septet, momentami brakowało kilku(dziesięciu) instrumentów. „Marsz Imperialny” został zagrany poprawnie, ale nie było tego pełno orkiestrowego rozmachu, dzięki któremu utwór obrazujący samego Dartha Vadera jest zdolny wywołać dreszcze. Także temat z Jamesa Bonda bez sekcji dętej wiele stracił. Mimo to warto było poświęcić ten wieczór muzykom z „Alla Vienna” – chociażby tylko dla niezwykłej i poruszającej muzyki z filmu „Lista Schindlera” wykonanej na żywo.
Autor: Wiola Myszkowska
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat