Analiza ostatecznego zwiastuna filmu „Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy”
Ostateczny zwiastun filmu "Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy" pokazuje nowe sceny, ale zarazem nie zdradza zbyt wiele. Analizuję go w poszukiwaniu ukrytych ciekawostek rzucających światło na fabułę filmu.
Ostateczny zwiastun filmu "Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy" pokazuje nowe sceny, ale zarazem nie zdradza zbyt wiele. Analizuję go w poszukiwaniu ukrytych ciekawostek rzucających światło na fabułę filmu.
Kylo Ren torturuje Poe Damerona
Tak, w tej scenie mamy postać Poe Damerona, granego przez Oscara Isaaca. Naturalnym skojarzeniem są tortury Hana Solo dokonane przez Vadera w filmie "Star Wars: Episode V - The Empire Strikes Back". Pojmanie Poe może bardzo dosadnie sugerować, że któraś z bitew nie pójdzie po myśli tych dobrych. Ta scena wydaje się też potwierdzać, że Kylo Ren ma Moc.
Superbroń Najwyższego Porządku w akcji
W zwiastunie pojawiają się dwa krótkie ujęcia pokazujące potęgę tzw. Starkiller Base, czyli nowej superbroni, w którą przerobiono planetę będącą bazą Najwyższego Porządku. Scena destrukcji powierzchni planety z wyraźnym nasyceniem czerwonych barw jest pierwszym kadrem, a drugim może być moment zbliżania się kamery do pleców Kylo Ren. Podobna kolorystyka nasuwa jedno skojarzenie, a obserwacja efektu superbroni brzmi prawdopodobnie fabularnie. Ciekawostka - na drugim ujęciu mamy jedyny moment ze wszystkich zwiastunów, w którym widzimy słynne flary J.J. Abramsa.
Sokół Millennium w akcji
Tutaj tak naprawdę zbyt wiele się nie dzieje, ale moment ten jest wart wspomnienia, bo to właśnie w nim wkraczają największe emocje, gdy zmienia się muzyka, a napięcie ciągle rośnie. Scena rozgrywa się na planecie Jakku, a krążenie po wnętrzu zniszczonego imperialnego niszczyciela widzieliśmy już w poprzednich zwiastunach. To obala moją teorię z analizy pierwszego zwiastuna, według której tylko jeden z myśliwców TIE goni Sokoła, a drugi ściga dezertera. Nowy zwiastun potwierdza, że mamy tutaj do czynienia z klasycznym pościgiem (dwóch na jednego).
Rozmowa Rey i Finna z Hanem Solo
Tutaj nie widzimy wiele, ale to, co słyszymy, rzuca ogrom światła na stan galaktyki 32 lata po wydarzeniach z filmu "Star Wars: Episode VI - Return of the Jedi". Wygląda na to, że wydarzenia z Oryginalnej Trylogii stały się czymś w stylu legendy opowiadanej przez pokolenia. Han Solo potwierdza, ale istotna tutaj jest forma narracji. Kiedy padają słowa "Ciemna Strona", widzimy bazę Najwyższego Porządku, która szykuje się do obrony przed atakiem, a przy rzucie na Finna pojawia się bardzo sugestywne "Jedi". Nie traktujmy tego dosłownie w tej ostatniej kwestii i pamiętajmy, że J.J. Abrams lubi wykorzystywać wszelkie triki, by robić widza w banthe i ostatecznie zaskoczyć go w kinie.
Istotne jest to, że słowa Hana Solo są wyjęte z innego kontekstu - z wyraźnej rozmowy na pokładzie Sokoła, więc tutaj Finn dowiaduje się po raz pierwszy, że Jedi istnieli naprawdę, zatem nadal sądzę, że są niewielkie szanse, by sam nim miał się stać.
Trzy planety, dwie bitwy
Zwiastun pokazuje bardzo wyraźnie, że akcja będzie osadzona na trzech planetach: Jakku, nieznanej planecie leśnej (prawdopodobnie Yavin IV z "Nowej nadziei") oraz planecie śnieżnej, na której znajduje się Starkiller Base, czyli baza Najwyższego Porządku. Jedna bitwa wyraźnie odbywa się na leśnej planecie. Zwróćcie uwagę na piękne ujęcie lecącej eskadry X-Wingów nad wodą w stronę szturmowców. Druga bitwa to prawdopodobnie kulminacja filmu na śnieżnej planecie z superbronią, czyli największe starcie, mające zapewnić najwięcej emocji.
Czwarta planeta?
Dwa ujęcia mogą sugerować jednak dodatkową planetę, także zalesioną. Wyraźną różnicę stanowią drzewa - te tutaj są bledsze, tak jakbyśmy mieli do czynienia z jesienią.
Mamy tutaj także scenę wejścia do tajemniczego kolorowego miejsca. Wygląda to jak coś, co może pasować do tajemniczej kosmitki pirata Maz Kanaty (granej przez Lupitę N'yongo). Być może bohaterowie po coś się do niej udadzą. Zwróćcie też uwagę na zabandażowaną rękę Chewiego. Sugeruje to, że bohaterowie nie będą odporni na strzały nieprzyjaciół.
R2-D2 i tajemnicza postać
Najprościej można spekulować, że to Luke Skywalker - przyjazna relacja z popularnym Artoo i mechaniczna ręką mogą to sugerować, jednak nie sądzę, żebyśmy mieli tutaj do czynienia właśnie z nim. Przede wszystkim pamiętajmy o tym, że miał on skórę na swojej mechanicznej dłoni, a nie sądzę, by po 32 latach nagle stwierdził, że jest niepotrzebna. Przypomnijcie sobie, kiedy widzieliśmy mechaniczne dłonie w takim typie... Wtedy, kiedy była to nowa ręka - dlatego stawiam, że jest to ktoś młodszy, kto nawiązał relację z R2-D2; być może kolejne pokolenie Skywalkerów, które - tradycyjnie - też straciło rękę. Nie przypadkiem tożsamość postaci w tej scenie jest kompletnie ukryta.
Łzy Rey
Bardzo ciekawa scena, która sugeruje większą dramaturgię, niż dotychczas mogliśmy się spodziewać. Łzy w połączeniu z czymś, co leży przed nią, tworzą zagadkę, której rozwiązanie sugeruje mi prawy dolny róg zdjęcia - włosy i charakterystyczny pas. Wygląda na to, że Chewie może być bardziej pokiereszowany, niż zasugerowano we wcześniejszym fragmencie.
Leia i Han
W Internecie krążył swego czasu mem, w którym opisywano J.J. Abramsa jako jednego z najbardziej znienawidzonych ludzi w historii, bo w nowym filmie Wielka Trójka (Han, Leia i Luke) pewnie nie będzie mieć wspólnych scen. Teraz widzimy, że to bzdura, bo Leia jest w objęciach Hana. Jest to pocieszające, zważywszy na fakt odkrycia żony Hana Solo w komiksach należących do kanonu. Tutaj jednak przykuwa uwagę smutek Lei. Co go wywołało? Może Luke Skywalker? A może ktoś z bohaterów poległ? Zauważcie, że nie jest to przytulenie na przywitanie, tylko bardziej czułe, pocieszające. Wydarzy się coś ważnego i smutnego.
Finn kontra Kylo Ren
Tak jak wcześniej pisałem, Finn wcale nie musi być Jedi pomimo sprawnych trików sugerujących, że tym właśnie jest. Spójrzcie na jego przerażenie na widok miecza świetlnego z jelcem - on nie ma zielonego pojęcia, co zrobić, by przeciwnik zaraz go nie zniszczył. Wiele wskazuje na to, że Finn w tej scenie ma miecz Anakina Skywalkera, który został zgubiony przez Luke'a w Mieście w Chmurach w "Star Wars: Episode V - The Empire Strikes Back". To, że trzyma miecz świetlny, nie czyni go jeszcze Jedi.
Niektórzy fani spekulowali, że Kylo Ren to być może Luke Skywalker, ale ta scena dementuje te podejrzenia, bo wyraźnie widzimy tutaj Adama Drivera bez hełmu. To jednocześnie ciekawa zagadka - co sprawiło, że Kylo odsłonił swoją twarz przed przeciwnikiem? Zaciekłość, z jaką rusza na Finna, może wyjaśniać miecz Anakina, czyli kolejny artefakt dla osoby mającej obsesję na punkcie Vadera.
Narracja
Po długiej analizie wychodzi, że za narrację w zwiastunie odpowiadają dwie osoby. Na samym początku jest to głos Lei (granej przez Carrie Fisher), która pyta Rey "Kim jesteś?", ale już w dalszej części, poświęconej Mocy, mamy Lupitę N'yongo, która wciela się w Maz Kanatę. Poświęciłem prawie godzinę na porównaniu głosów i jestem na 95% pewny, że to ona, ale pozostaje pytanie, czemu kosmitka pirat mówi o Mocy.
Nowy zwiastun pełen jest ciekawostek i drobnych niuansów będących polem do popisu dla fanów, którzy wszystko wyłapią. Wnioski płynące z moich trzech analiz mogą dać nam jakieś wyobrażenie o tym, do czego dojdzie w filmie, ale pamiętajcie - fabuła nadal jest tajemnicą, a trzy zwiastuny nie zdradziły nic poza ogólnikami.
Jeśli wyłapaliście coś więcej, podajcie w komentarzach. Niech Moc będzie z Wami!
- 1
- 2 (current)
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat