Analiza ostatecznego zwiastuna filmu „Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy”
Ostateczny zwiastun filmu "Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy" pokazuje nowe sceny, ale zarazem nie zdradza zbyt wiele. Analizuję go w poszukiwaniu ukrytych ciekawostek rzucających światło na fabułę filmu.
Ostateczny zwiastun filmu "Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy" pokazuje nowe sceny, ale zarazem nie zdradza zbyt wiele. Analizuję go w poszukiwaniu ukrytych ciekawostek rzucających światło na fabułę filmu.
Ostateczny zwiastun filmu "Star Wars: The Force Awakens" pokazuje, jak powinno tworzyć się zapowiedzi. Twórcy prezentują tak naprawdę niewiele - kilka ciekawych i wartych analizy scen, które otwarcie nie zdradzają praktycznie kompletnie nic na temat tego, o czym ta historia będzie opowiadać.
Czytaj także: Analiza pierwszego zwiastuna filmu "Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy"
Sama realizacja zwiastuna jest dopracowana i przemyślana pod każdym względem. Kompozycja obrazu i muzyki zazębia się perfekcyjnie, budując stopniowo narastające emocje, które - nie dziwota - wywołują u fanów na całym świecie potok łez radości i ciarki na plecach. Zaletą tego zwiastuna nie jest pokazanie rzeczy znanych z Oryginalnej Trylogii, ale odbudowanie klimatu "Gwiezdnych Wojen" bliższego Oryginalnej Trylogii - unikalnego, nietypowego i działającego jak nic innego w popkulturze. Klimat to nie osoby, miejsca czy efekty specjalne - to uczucie, które pojawia się podczas oglądania, atmosfera i świadomość wizualnego stylu, którego nie można pomylić z czymkolwiek innym.
Ten zwiastun wywołuje takie same, a może nawet i większe emocje niż poprzednie dwa z powodu tego, że mamy tutaj właśnie to samo uczucie, które widz odczuwał podczas seansów Oryginalnej Trylogii, a którego wielu zabrakło przy Prequel Trylogii. Wydaje się, że "Star Wars: The Force Awakens" mają szansę naprawić to, co "Star Wars: Episode I - The Phantom Menace" popsuło. Część 1 podzieliła fanów na zwolenników Oryginalnej Trylogii i tych, którzy lubią Prequel Trylogię. Nowy film ma szansę pogodzić ich pod jednym sztandarem.
Czytaj także: Analiza drugiego zwiastuna filmu "Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy"
[video-browser playlist="755292" suggest=""]
Przejdźmy zatem do rozkładania scen na czynniki pierwsze, ale pamiętajcie, że mogą tu pojawić się spoilery. Oto moja analiza zwiastuna:
Rey na przechadzce
Zamaskowana osoba na początku zwiastuna to oczywiście Rey (grana przez Daisy Ridley), czyli postać, która - jak wiele wskazuje - będzie w centrum wydarzeń. Kostium ten był pokazywany w kwietniu tego roku podczas Star Wars Celebration Anaheim. Początkowo myślałem, że obserwujemy Rey we wnętrzu bojowej maszyny kroczącej AT-AT, w której według plotek bohaterka mieszka, jednak po bliższej analizie wielkości, wyglądu ścian i podłoża wszystko wskazuje na to, że postać jest we wnętrzu rozbitego imperialnego niszczyciela, który widzieliśmy w pełnej okazałości w poprzednim zwiastunie. AT-AT ma inną budowę wnętrza i aż tak wielki nie jest. Zobaczcie porównanie ze zdjęciami hangaru niszczyciela z Oryginalnej Trylogii:
Rey na Jakku
Wiemy, że początkowe sceny rozgrywają się na pustynnej planecie Jakku. Mamy też po raz kolejny potwierdzenie, że BB-8 jest droidem tej bohaterki. Oczywiście w tej scence nie użyto efektu komputerowego - jest to w pełni funkcjonalny model, który zaprezentowano w kwietniu na Star Wars Celebration w Anaheim.
Intryguje mnie kolejna scenka, z tajemniczym trójkątnym statkiem, która wyraźnie jest powiązana z Rey. Kształtem pojazd przypomina królewski okręt klasy Nubian z Naboo, który widzieliśmy w Prequel Trylogii. Może scenka ta ma związek z plotką o tym, że rodzice Rey zostawili ją na Jakku samą? Potwierdza się też, że Rey zajmuje się zbieraniem złomu, co widać po lewej od dziewczyny.
Finn to szturmowiec
Zwiastun bardzo wyraźnie potwierdza to, co mówił sam John Boyega: Finn jest szturmowcem Najwyższego Porządku (organizacji powstałej po Imperium), który z jakiegoś powodu traci wiarę w swoją służbę (biorąc pod uwagę krwawe ślady na jego zbroi szturmowca, wnioskuję, że coś złego się stało i coś w nim pękło) i dezerteruje. Dalsze sceny potwierdzają plotki - ucieka w myśliwcu TIE i rozbija się na Jakku.
Pościg za Finnem
Widzimy ujęcia z Kylo Renem (na pierwszym zdjęciu znajduje się jego prywatny statek), szturmowcami oraz kapitan Phasmą, które sugerują także obecność na Jakku. Zakładam, że wyruszyli w pościg za Finnem, ale pozostaje pytanie - dlaczego? Kim jest zwyczajny szturmowiec, że wysyła się za nim takie wyjątkowe jednostki? Intrygujące, ale na razie pozostaje zagadką.
Kylo Ren i Rycerze Ren
Mamy lepsze spojrzenie na Kylo Rena, który - jak zapowiadano - nie jest Sithem tak jak czarne charaktery poprzednich 6 części. Pamiętajmy, że to też nie jest jego prawdziwa tożsamość. Kylo ma obsesję na punkcie Vadera, co ma nam udowadniać scena ze spalonym hełmem Vadera z jego czaszką położonym na piedestale. Przypomina to wręcz ołtarzyk.
Zwróćcie uwagę na zbliżenie na maskę Kylo Rena - jest ona poobijana, jakby zużyta. Można śmiało założyć, że maska ta, podobnie jak miecz świetlny z jelcem, to artefakt Sithów zdobyty przez Kylo. Zastanawia stwierdzenie "Dokończę to, co zacząłeś". Co takiego zaczął Darth Vader, co ma taki wpływ na tego bohatera? Mamy tutaj trzy hipotezy: chodzi albo o dokończenie procesu wybijania Jedi, albo o tworzenie potęgi Imperium i sianie strachu zapewniającego porządek, albo o kwestię zdobywania władzy przez Vadera, który poczynił kroki w kanonicznym komiksie, by zająć miejsce Imperatora, a z czym też związane są sceny z Oryginalnej Trylogii, w których proponował Luke'owi wspólną władzę.
Wiemy, że Kylo należy do czegoś, co nazywa się Rycerze Ren, i w końcu ten zwiastun potwierdza, że ta grupa będzie liczna. W jednej scenie widzimy obok Kylo przynajmniej kilku przedstawicieli, co też jest dobrą wiadomością, bo nie będą oni zwyczajną kopią Sithów wyznających Zasadę Dwóch (mistrz i uczeń). Być może cała organizacja Rycerzy Ren ma obsesję na punkcie samego Vadera. Ciekawi jednak fakt, że tylko Kylo Ren ma miecz świetlny, a pozostali - kije oraz blastery. Oznacza to, że w istocie jest to broń jeszcze bardziej rzadka niż w Oryginalnej Trylogii i każdy taki pradawny artefakt jest na wagę złota. Zwróć uwagę na szerszy kadr z Rycerzami Ren - najwyraźniej będzie to scena jakiejś walki, bo wokół grupki leżą zwłoki zabitych. I to sporo! Ciekawe jest to, że tutaj Kylo nie ma na sobie kaptura, więc wyraźnie widać inspirację Vaderem w budowie hełmu.
Swego czasu mówiono, że Iko Uwais i Yahan Ruhian, czyli dwie gwiazdy indonezyjskiego hitu kina akcji pt. "The Raid" (oraz kontynuacji), pracują przy tym filmie. Zważywszy na broń Rycerzy Ren, nie zdziwiłbym się, gdyby ci mistrzowie sztuk walki właśnie tutaj pokazali swoje nietuzinkowe umiejętności, siejąc destrukcję w szeregach wrogów.
- 1 (current)
- 2
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat