Filmem otwierającym Berlinale Wes Anderson udowodnił, że możliwości jego ekscentrycznego stylu są nieograniczone. [link id=3346]The Grand Budapest Hotel[/link], naszpikowany gwiazdorską obsadą i rwący do przodu w zawrotnym tempie, jest kolejnym wybitnym osiągnięciem reżysera, a także woltą w jego spójnej filmografii.



Autor: Sebastian Smoliński"/> Filmem otwierającym Berlinale Wes Anderson udowodnił, że możliwości jego ekscentrycznego stylu są nieograniczone. [link id=3346]The Grand Budapest Hotel[/link], naszpikowany gwiazdorską obsadą i rwący do przodu w zawrotnym tempie, jest kolejnym wybitnym osiągnięciem reżysera, a także woltą w jego spójnej filmografii.



Autor: Sebastian Smoliński"/> Filmem otwierającym Berlinale Wes Anderson udowodnił, że możliwości jego ekscentrycznego stylu są nieograniczone. [link id=3346]The Grand Budapest Hotel[/link], naszpikowany gwiazdorską obsadą i rwący do przodu w zawrotnym tempie, jest kolejnym wybitnym osiągnięciem reżysera, a także woltą w jego spójnej filmografii.



Autor: Sebastian Smoliński"/>
Przeczytaj w weekend
Reklama
placeholder
Reklama
ZAMKNIJ
placeholder
placeholder
Porównywarka VOD Nowość Repertuar kin Program TV