Claire Underwood jako matka narodu. Feministyczne momenty w House of Cards
Chociaż głównym bohaterem serialu House of Cards jest Frank Underwood genialnie zagrany przez Kevina Spaceya, to u boku polityka prężnie działa osoba, która jest ucieleśnieniem siły, ambicji i sprytu. Przed Wami nowa matka Amerykanów, Claire Underwood.
Chociaż głównym bohaterem serialu House of Cards jest Frank Underwood genialnie zagrany przez Kevina Spaceya, to u boku polityka prężnie działa osoba, która jest ucieleśnieniem siły, ambicji i sprytu. Przed Wami nowa matka Amerykanów, Claire Underwood.
Żona Franka Underwooda przez wielu nazywana jest współczesnym odpowiednikiem Lady Makbet. Zimna, stonowana, bez żadnych zahamowań dążąca do realizacji swoich celów. Jednak Claire jest postacią pełną sprzeczności, które tylko sprawiają, że jeszcze bardziej staje się żywą osobą, a nie tylko posągową personifikacją niesamowitej siły perswazji. W tym artykule postaram się zanalizować Claire Underwood, uświadomić Wam, jak taka kobieta stała się również uosobieniem troski o naród.
Przede wszystkim Pani Underwood jest osobą, która nie boi się łamać konwenansów, schodzić z utartych ścieżek. Nie jest stereotypem damy w opałach, która czeka aż jej rycerz przybędzie i uratuje ją z opresji. Jak sama przyznała w jednej ze scen 1 sezonu House of Cards, nienawidzi być adorowana przez mężczyzn, ponieważ sama wie, czego chce, nie potrzebuje, żeby ktoś ją uświadamiał w jej pragnieniach. Dlatego także świetnie czuje się w towarzystwie osób, które są sfokusowane na pewien cel i mają doskonale skalkulowane wszelkie elementy planu, aby go osiągnąć. Przy tym nie musi wieść perfekcyjnego życia z katalogu z gromadką dzieci i mężem, który wraca o stałych porach ze swojej spokojnej pracy. Jest świadoma tego, że nigdy jej to nie spotka, nawet o tym nie myśli. Lepiej radzi sobie, kiedy reporterzy zaglądają jej do każdego kąta, a mąż przyprawia o kolejne przykrości. Nie potrzebuje tego, paradoksalnie szczęście sprawia jej to, że czasami musi przełknąć tę łyżkę dziegciu, jaką daje jej świat. Claire nie posiada też instynktu macierzyńskiego, w potocznym znaczeniu tego określenia, jednak nie przeszkadza jej to w matkowaniu wielu osobom w jej otoczeniu. Tak naprawdę jej dziećmi stali się wszyscy ludzie, których spotyka na swej drodze. Tu powie dobrą radę, tam wspomoże finansowo. Pani Underwood zawsze szuka powodu, aby mogła wpłynąć na czyjeś życie. Nie wszystkim sposób, w jaki to robi, musi się podobać, jednak nie zmienia to faktu, że ma ogromną siłę oddziaływania na ludzki los.
Od zawsze najsilniejszą stroną Claire były zimna kalkulacja, przebiegłość i siła perswazji połączona ze zdolnością do manipulacji ludzkimi zachowaniami. Kiedy uzna, że jej potrzeby i interesy są ważniejsze nie tylko dla niej, ale także dla ogółu nie waha się przed wdrożeniem w życie najbardziej perfidnej zagrywki. Nie boi się nawet skonfrontować ze swoim wysoko postawionemu mężowi. Zresztą Claire sama doskonale potrafi korzystać z kontaktów, które na przestrzeni lat zdobyła jej druga połówka. Choćby były pracownik Franka, Remy, którego Pani Underwood sprytnie wykorzystała do pomocy przy problemie z filtrami potrzebnymi do jej przedsięwzięcia. Nie miała skrupułów by w zamian zniszczyć głosowanie nad projektem przygotowywanym przez kongresmena. Wszystko po to, aby jej praca i wyrzeczenia nie poszły na marne. Przy tym Claire jest świetną aktorką, co pomaga jej w zdobywaniu własnych sprzymierzeńców. Na zawołanie potrafi być miła i taktowna oraz zimna i perfidna. Ludzie wokół są dla niej bardzo pomocni, Underwood bardzo ich szanuje, chyba, że sprawiają problemy i rozpoczynają grę o swoje własne interesy. Wtedy Claire bez żadnych skrupułów pokazuje im, że usiedli przy stole dla zawodowców, a miejsce dla amatorów jest gdzie indziej. Jednak czasami zdarza się, że ta powłoka silnej osoby pęka, ukazując samotność i zagubienie Claire, które ta potrafi przekuć na pomoc innym, tak jak w przypadku kampanii na rzecz walki z przemocą na tle seksualnym, której sama doświadczyła. Pokazuje nam wtedy bardziej ludzką, realną część siebie, udowadniając, że problemy dotykają wszystkich, ale można je obrócić w zwycięstwo.
Mimo że Claire na początku serialu żyła trochę w cieniu Franka, to zawsze jej ambicje były o wiele większe niż egzystowanie w sytuacji postrzegania jako żony swojego męża. Jej fundacja była dopiero początkiem, pierwszym szczeblem w drodze do sukcesu i ugruntowanej pozycji społecznej. Do pewnego momentu sukces męża był także jej tryumfem, jednak przestało to wystarczać. W finałowym odcinku 3 sezonu stwierdza, że Frank nie jest wystarczający dla niej, podczas gdy ten odgryza się stwierdzeniem, że bez niego Claire jest nikim. Jednak jak się okazuje, to mężczyzna w pewnym stopniu jest bardziej zagubiony po rozłące, którą Underwoodowie sobie zafundowali. To on staje się tą osobą, która musi się postarać odzyskać swojego największego sojusznika na placu boju. Claire przez wiele lat pozostawała w cieniu i w końcu zaczynamy się zastanawiać czy taki był jej przebiegły plan, aby w dogodnym dla siebie momencie zaatakować miejsce, które jest adekwatne dla jej ambicji. A te bardzo przeważają wszelkie normalne standardy. Rolę Pierwszej Damy Claire traktuje jako coś co rani tylko jej kompetencje. Marzy jej się sprawowanie realnej władzy i nie powstrzyma jej nic, od zdobycia tego, czego chce. Sama jednak jest przy okazji wierną powierniczką sekretów swojego męża, którego kocha mimo wszelkich życiowych przeszkód. Wspiera go, jest tak naprawdę jedyną osobą, której Frank może w pełni ufać. Claire zawsze służy mu radą i dobrymi pomysłami, co przekłada się na to, że obecnie ma wpływ na funkcjonowanie narodu. Stała się prawdziwą matką wolnego świata.
Źródło: zdjęcie głowne: Netflix
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1972, kończy 52 lat
ur. 1982, kończy 42 lat
ur. 1969, kończy 55 lat
ur. 1990, kończy 34 lat
ur. 1979, kończy 45 lat