Dungeons & Dragons: Dark Alliance już graliśmy! Czy warto wrócić do świata Lochów i Smoków?
Dungeons & Dragons: Dark Alliance to duchowy spadkobierca Baldurs Gate: Dark Alliance, wydanego jeszcze na Playstation 2. Dzięki uprzejmości wydawcy gry, Wizards of the Coast, miałem możliwość zagrać w demo jeszcze przed premierą, aby bliżej zapoznać się z nadchodzącym tytułem.
Dungeons & Dragons: Dark Alliance to duchowy spadkobierca Baldurs Gate: Dark Alliance, wydanego jeszcze na Playstation 2. Dzięki uprzejmości wydawcy gry, Wizards of the Coast, miałem możliwość zagrać w demo jeszcze przed premierą, aby bliżej zapoznać się z nadchodzącym tytułem.
Dungeons & Dragons: Dark Alliance to gra action RPG z elementami hack’n’slash oraz trybem kooperacyjnym do 4 graczy. Warto nadmienić, iż tytuł nie będzie posiadał trybu kanapowego, a gra z innymi graczami możliwa będzie tylko online. Ponieważ wydawcą gry jest Wizards of the Coast, możemy być pewni, że gra będzie wiernie odwzorowywać realia papierowego DnD i zobaczymy w niej wszystkie ikoniczne stwory z Forgotten Realms: Beholdery, Drowy, Mroźni Giganci to tylko niektórzy z przeciwników, jakich przyjdzie spotkać bohaterom na ich drodze.
Skoro już przy bohaterach jesteśmy: gracze mają do wyboru gotowych herosów i nie ma możliwości wykreowania własnego. Do naszej dyspozycji zostaną oddane ikoniczne postacie świata: Drizzt Do’Urden, Bruenor Battlehammer, Catti-Brie i Wulfgar. Każdy z nich dostosowany jest do innego stylu walki, posiada inne zdolności specjalne i spełnia inną rolę w drużynie – jak to w papierowym RPG ma miejsce. Bruenor jest klasycznym tankiem, Catti-Brie koncentruje się na leczeniu, a Wulfgar to pierwsza linia i zadawanie obrażeń. Oczywiście poza graniem w zespole można cały tytuł przejść solo – deweloperzy obecni na pokazie zapewniali, że jeśli chcemy samotnie zmierzyć się z rozgrywką, to nie będzie to w żaden sposób problematyczne. Warto też nadmienić, że postacie dostępne na premierę nie są magami. Ci mają zostać wprowadzeni dopiero w jednym z dodatków. W chwili obecnej będzie można kontrolować jedynie bohaterów specjalizujących się w walce wręcz.
Sama rozgrywka podzielona jest na szereg misji, które popychają historię do przodu. Głównym punktem wypadowym jest nasz obóz, który stanowi miejsce optymalizowania ekwipunku, wyboru misji, awansowania na kolejne poziomy doświadczenia i tak dalej – jest to typowy social hub znany z rozgrywek sieciowych. Co ciekawe, ekwipunek, który znajdziemy w czasie naszych przygód, dostępny będzie właśnie w obozie pomiędzy misjami. Należy wspomnieć też o tym, iż jak na grę RPG przystało, w czasie eksploracji znajdować będziemy przedmioty magiczne, a także elementy zestawów, które znacząco wpływać będą na możliwości naszej postaci. W tym aspekcie na pewno odnajdzie się każdy fan DnD. Dodatkowo w czasie walk w lochach będziemy mogli znaleźć surowce potrzebne w craftingu, bo i systemu wytwarzania przedmiotów tutaj nie zabraknie.
Sama eksploracja jest bardzo przyjemna. Miałem okazję biegać po klasycznych lochach pełnych goblinów i pułapek, jednak w pełnej grze będziemy także eksplorować świat na powierzchni. Oczywiście nie będzie to typowo otwarty świat: poziomy pozostaną zamknięte, jednak deweloperzy obiecują, że mają być dość rozległe. Walka jest dynamiczna, możemy wyprowadzać długie kombosy, łącząc zarówno zwykłe uderzenia bronią, jak i umiejętności specjalne, a także uderzenia zespołowe, które aktywują się po wykonaniu odpowiedniego kombo, bliskości postaci czy wytrzymałości. Wszystko to wygląda dobrze i daje spore możliwości rozgrywania starć, a także przyjęcia różnych taktyk w związku z pojedynkami z bossami na końcu każdego poziomu. Wydaje mi się, że właśnie w tym aspekcie będzie tkwić największa siła DnD: DA – w walkach w kooperacji z wykorzystaniem dużych możliwości, jakie daje odpowiednie uzbrojenie lub dobór postaci. W grze występują też poziomy świata, na wzór podobnych rozwiązań z Diablo 3 czy polskiego Outriders. Wraz ze wzrostem poziomu i potęgi naszych bohaterów możemy zmienić poziom świata, dzięki czemu przeciwnicy stają się liczniejsi, potężniejsi, ale i dostępne przedmioty, które mogą zdobyć gracze, są znacznie mocniejsze.
Poziom graficzny tytułu jest poprawny. Choć mieliśmy dostęp do wersji, która zawierała jeszcze drobne błędy i glitche, to nie dopatrzyłem się jakichś rażących błędów. Jest to oczywiście subiektywne odczucie, a i krótki czas nie pozwolił mi w pełni przyjrzeć się temu, co oferuje tytuł.
Czy Dungeons & Dragons: Dark Alliance zawojuje rynek? Chyba jeszcze nieco za wcześnie, aby to oceniać. Zdecydowanie tytuł ma potencjał i wydaje mi się, że świetnie sprawdzi się podczas zabawy w kooperacji. Na pewno powinni po niego sięgnąć fani Forgotten Realms, a także Ci, którzy szukają szybkiej i dynamicznej gry akcji w settingu high fantasy.
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1975, kończy 49 lat
ur. 1945, kończy 79 lat