Huawei MatePad Pro 12.2 (2025) – test tabletu premium do pracy kreatywnej
Tablety premium pełnią wielorakie role – od narzędzi do pracy kreatywnej, przez urządzenia pozwalające pracować w zasadzie wszędzie aż do sprzętu zapewniającego rozrywkę w chwilach relaksu.
Tablety premium pełnią wielorakie role – od narzędzi do pracy kreatywnej, przez urządzenia pozwalające pracować w zasadzie wszędzie aż do sprzętu zapewniającego rozrywkę w chwilach relaksu.

Huawei MatePad Pro 12.2 (2025) sprawdza się we wszystkich tych zadaniach, a także zapewne w wielu innych zastosowaniach, na które jeszcze nie wpadłem. Tegoroczny model to nieco ulepszona wersja świetnego poprzednika, która zachowuje elegancki, supercienki design i oszałamiający ekran Tandem OLED PaperMatte. Nowa generacja przynosi jednak usprawnienia możliwości fotograficznych, jakości dźwięku i mocy. To naprawdę całkiem poważne narzędzie dla twórców, a nie zwykły tablet do konsumpcji multimediów, który zostawiamy dziecku do zabawy, żeby mieć chwilę spokoju.
Huawei oferuje dużo na start, bo w zestawie otrzymujemy świetną bezprzewodową klawiaturę Glide Keyboard będącą jednocześnie pokrowcem na tablet oraz rysik M-Pencil 3-generacji i mysz bezprzewodową, co w tej cenie jest naprawdę świetną ofertą. Z rzeczy, które warto dokupić, polecam szybką ładowarkę za 149 zł, bo znacząco skraca czas ładowania tabletu.

Sprawdzi się genialnie zarówno w pracy w domu, jak i w podróży, a także w każdym rodzaju rozrywki, bo jest lekki i znacznie bardziej poręczny niż laptop, a do ładowania można użyć tej samej ładowarki, co do smartfona. Świetnie konsumuje się na nim takie treści, jak długie artykuły w sieci, ebooki i ekomiksy oraz oczywiście filmy, seriale oraz gry.
Design i jakość wykonania
MatePad Pro 12.2 (2025) wygląda podobnie do poprzedniego modelu, co nie jest wadą, ale zaletą. Tylny panel tabletu wykonano z włókna szklanego klasy lotniczej o jedwabistej, unikalnej teksturze, która sprawia, że tablet jest przyjemny w dotyku, ale nie wydaje się śliski. Jest to również jeden z najlżejszych 12-calowych tabletów na rynku, ważący zaledwie 508 gramów przy zaledwie 5,5 mm grubości. Ramki o szerokości 4,6 mm nadają mu nowoczesny, luksusowy wygląd.

W Polsce nowy model Huawei MatePad 12.2 (2025) jest dostępny wyłącznie w odświeżającym odcieniu zieleni w komplecie z białą klawiaturą. Wygląda ona elegancko i schludnie, ale lubi przyciągać drobne zabrudzenia. Osobiście wolałbym czarną wersję kolorystyczną zarówno tabletu, jak i klawiatury, ale nie jest ona dostępna na polskim rynku.

Wyświetlacz: Tandem OLED
Imponujący 12,2-calowy wyświetlacz Tandem OLED to wciąż jedna z głównych zalet tabletu. Wersja PaperMatte ma matową powłokę, którą ulepszono o 31% pod kątem redukcji odblasków, co sprawia, że pisanie i rysowanie za pomocą rysika jest jeszcze bardziej naturalne. Należy jednak pamiętać, że matowy ekran, choć minimalizuje odbicia, dodaje delikatną ziarnistość i sprawia, że kolory wydają się mniej nasycone. Nie jest to problem, dla profesjonalistów, którzy zazwyczaj pracują na matowych ekranach, ale od kogoś opatrzonego z ekranami smartfonów może to wymagać przestawienia się i chwili przyzwyczajenia.

Wyświetlacz oferuje rozdzielczość 2800 x 1840 i proporcje 3:2, które są idealne zarówno do pracy, jak i rozrywki. Jego maksymalna jasność przekracza 2000 nitów, co sprawia, że praca na zewnątrz nawet w dziennym świetle jest całkiem komfortowa.
Wydajność i oprogramowanie
MatePad Pro 12.2 (2025) jest wyposażony w procesor Kirin T92A, który stanowi znaczne ulepszenie w stosunku do poprzedniego modelu, Kirin 9000S. Nowy chipset jest o około 15% szybszy pod względem wydajności procesora i aż o 30% w przypadku grafiki. Mimo to, wciąż pozostaje w tyle za najnowszymi układami Snapdragon czy Dimensity. Na szczęście nie ma to większego wpływu na komfort pracy, bo w codziennym użytkowaniu tablet działa naprawdę płynnie i bezproblemowo. Zoptymalizowany system Harmony OS 4.3 sprawia, że nawet w wymagających zadaniach, takich jak gry, wydajność jest więcej niż wystarczająca. Harmony OS jest stabilną i funkcjonalną platformą, która wygląda i działa bardzo dobrze.

Niemniej, domyślny brak usług Google (GMS) jest kompromisem, na który trzeba pójść, jeżeli chce się korzystać w tabletu chińskiego producenta. Chociaż tablet obsługuje framework microG, co pozwala na łatwe korzystanie z konta Google, do pełnej konfiguracji może być potrzebna pewna wiedza techniczna. Na szczęście nie przesadnie wielka.
Akcesoria: Klawiatura, rysik i mysz w zestawie
Hojność Huawei w kwestii akcesoriów jest imponująca. Wraz z tabletem otrzymujemy klawiaturę Glide Keyboard oraz rysik M-Pencil 3 i myszkę bezprzewodową.
Klawiatura Glide Keyboard ma unikalną konstrukcję, która sprytnie zmienia tablet w laptop. Ma funkcje takie jak tryb Studio, który pozwala rysować bez zdejmowania klawiatury, a także świetnie przemyślany i niezwykle wygodny schowek na rysik. Chowamy go w specjalnym zagłębieniu niejako za ekranem, gdzie nie tylko można go przechowywać bez obaw o zgubienie, ale także jednocześnie ładować. Pisanie na klawiaturze jest bardzo komfortowe, choć musiałem wyłączyć irytujące mnie autouzupełnianie, a touchpad działa poprawnie i obsługuje gesty kilkoma palcami. Spodobała mi się możliwość regulowania pozycji ekranu pomiędzy dwoma ustawieniami – niemal pionowym a nieco bardziej pochyłym. Działa to świetnie i stabilnie dzięki wbudowanym magnesom.

Rysik M-Pencil 3 jest wygodny, dokładny i responsywny. Dedykowane aplikacje Huawei, takie jak Notes i GoPaint, oferują wiele funkcji, które z niego korzystają i są świetną alternatywą dla popularnych programów konkurencji. Zwłaszcza GoPaint pozwoli wyżyć się kreatywnym duszom. Z kolei aplikacja Notes wspomaga nasze pisanie za pomocą funkcji AI rozpoznających pismo odręczne. Każdy, kto lubi rysować, bazgrać i odręcznie notować będzie zachwycony działaniem rysika. Sam nie jestem, ale znam ludzi, którzy specjalnie kupują sobie notatniki z e-papierem, aby swobodnie przenosić myśli i pomysły na papier. Tu mają dwa w jednym, bo wydajność i wszechstronność tabletu Huawei sprawia, że zbędny staje się laptop.

Z kolei bezprzewodowa mysz może łączyć się z aż trzema urządzeniami – wybieramy je za pomocą przycisków 1, 2, 3 na spodzie. Obsługuje łączność za pośrednictwem NearLink i Bluetooth, a także dongla wpinanego w gniazdo USB. Zasilana jest jedną baterią AA, co dodaje jej nieco wagi, bo sama jest niezwykle lekka.

Dźwięk i aparaty
Jakość dźwięku to jedna z mocnych stron tabletu. Cztery głośniki brzmią niesamowicie, oferując czysty i głęboki dźwięk, który dorównuje najlepszym konkurentom.

Huawei ulepszył również aparaty, wyposażając główną kamerę w matrycę 50 MP. Jest to duży krok naprzód w stosunku do poprzedniego modelu. Zdjęcia są dobrej jakości, a nagrania wideo w rozdzielczości 4K (do 30 kl./s) są wystarczająco dobre. Niestety, stabilizacja wideo pozostawia wiele do życzenia. Dodatkowy aparat ultraszerokokątny 8 MP oraz przedni aparat 8 MP do wideorozmów spełniają swoje zadanie, ale nie są niczym wyjątkowym. Jak na tablet jest jednak nieźle, ale osobiście mam wątpliwości, czy tablety w ogóle powinny mieć aparaty poza dobrą kamerką do selfie i wideorozmów. W dobie szybkiej łączności pomiędzy urządzeniami lepiej jest zrobić zdjęcie świetnym aparatem smartfona, jak np. Huawei Pura 70 Ultra, i szybko przesłać je na tablet do dalszej kreatywnej obróbki w programie graficznym.

Bateria i ładowanie
Bateria o pojemności 10 100 mAh zapewnia bardzo przyzwoity czas pracy. Z mojego doświadczenia wynika, że MatePad pozwala intensywnie pracować przez około 5-6 godzin, co plasuje go na równi z najlepszymi tabletami na rynku. Jeżeli przeznaczyć go tylko do oglądania filmów, baterii wystarczy nawet na długi lot samolotem.
Największym atutem jest jednak szybkość ładowania. Dzięki ładowarce o mocy 100 W naładowanie baterii od 0 do 100% zajmuje zaledwie 49 minut! To genialny wynik w porównaniu z konkurencją, która potrzebuje na to ponad dwóch godzin. Kiedy raz przyzwyczaimy się do tej prędkości, trudno będzie wrócić do wolniejszego ładowania.

Podsumowanie naEKRANIE
Huawei MatePad Pro 12.2 (2025) to bez wątpienia imponujący tablet kosztujący obecnie 3999 zł w testowanej wersji z 12 GB pamięci RAM i 512 GB pamięci na pliki. Jego doskonały design, niesamowity wyświetlacz, pokaźny zestaw akcesoriów i rewolucyjnie szybkie ładowanie czynią go bardzo solidną opcją. Chociaż trzeba pogodzić się z pewnymi ograniczeniami związanymi z brakiem usług Google i nieco słabszą wydajnością procesora w porównaniu z topową konkurencją, jest to nadal urządzenie, które powinno zainteresować profesjonalistów i twórców szukających wszechstronnego tabletu. Czy warto go kupić? Zdecydowanie tak, jeśli jesteś w stanie zaakceptować wspomniane kompromisy.

Źródło: Opracowanie własne



naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1981, kończy 44 lat
ur. 1983, kończy 42 lat
ur. 1992, kończy 33 lat
ur. 1968, kończy 57 lat
ur. 1981, kończy 44 lat

