Do dziś powstało pięć seriali fabularnych rozgrywających się w świecie Star Treka. W sumie 30 sezonów - i jeszcze dwa sezony serialu animowanego, który też trzeba liczyć. To wszystko zresztą od kilku dni dostępne jest na polskim Netfliksie (jeszcze bez polskiej wersji językowej, ale pewnie to kwestia czasu). Jeśli uznaliście, że to właśnie pora na początek znajomości z tym uniwersum, albo chcecie sobie wreszcie wszystko powtórzyć we właściwej kolejności, nasz tekst pomoże Wam to uporządkować.

Więc tak - dawno, dawno temu w naszej galaktyce... A dokładniej 8 września minęło równo pół wieku od premiery pierwszego sezonu pierwszego serialu. Był to:

Star Trek – The Original Series (TOS)

1966-1969

Ten dopisek powstał oczywiście później, by odróżnić ten serial od pozostałych. USS Enterprise przez trzy sezony (dokładnie 79 odcinków + pierwszy pilot, który nie należy do żadnego z sezonów) znajdował się pod dowództwem kapitana Kirka. To tu właśnie zaczęła się magia. Kirk, pan Spock, Bones, Sulu, Uhura i cała reszta klasycznej załogi przez dziesiątki odcinków latała po wszechświecie, skakała w czasie, mierzyła się z Klingonami, Romulanami i istotami praktycznie boskimi. Dziś to wszystko strasznie trąci myszką, ale ma swój urok. Dla fanów popkultury – lekcja obowiązkowa, bo ilość nawiązań do TOS-a we wszystkim, co amerykańska (i nie tylko) kultura masowa wyprodukowała później, jest niezmierzona.

Star Trek: The Animated Series (TAS)

1973-1975

To też produkcja wyjątkowa - 22 odcinki serialu animowanego, który był po prostu kontynuacją wcześniejszego hitu. Do zrobienia ciągu dalszego w postaci animacji wrócili praktycznie wszyscy twórcy oryginału: pomysłodawca Gene Roddenberry, scenarzyści, a praktycznie cała główna obsada dała głosy swoim postaciom. Z czasem Roddenberry oficjalnie uznał, że ten serial nie jest kanoniczny, ale w końcu nawet on może się mylić. Ważne, że to świetna zabawa i następne kosmiczne pomysły, a animowany Spock wygląda równie dobrze jak ten prawdziwy.

Star Trek: The Next Generation (TNG)

1987-1994

Kolejny serial to przeskok o jeden wiek (w sensie 100 lat) i zupełnie nowy USS Enterprise z zupełnie nową załogą. Ten serial początkowo miał być po prostu nowocześniejszą wersją serii klasycznej (nawet pomysły na odcinki na początku były podobne), ale potem rozwinął się w zupełnie inną stronę. Załoga kapitana Picarda była bardziej zróżnicowana, a fabuły - na miarę telewizji końcówki XX wieku. W czasie, gdy ten serial święcił triumfy w telewizji, Kirk i jego ekipa pojawiali się w kolejnych filmach kinowych. Popularność Star Treka rosła i nie czekając na koniec TNG (który doczekał się w sumie 176 odcinków), odpalono kolejny serial.

Star Trek – Deep Space Nine (DS9)

1993-1999

Ten serial toczył się równolegle do TNG, ale opowiadał nie o statku kosmicznym, a odległej stacji, na której krzyżowały się różne losy, rasy i interesy. To był zupełnie inny serial - w dużej mierze zahaczający o kwestie rozgrywek politycznych, kosmicznych wojen czy dziwnych sojuszów. W przeciwieństwie do pozostałych seriali późniejsze z siedmiu sezonów DS9 trudno ogląda się na wyrywki, bo te układają się w wielką, długą fabułę, ale naprawdę wartą poświęconego jej czasu (w sumie 173 odcinki).

Star Trek – Voyager (VOY)

1995-2001

Kiedy po siedmiu sezonach TNG wreszcie dobiegł końca (a załoga Picarda przeszła na wielki ekran w kolejnych filmach kinowych), od razu pojawił się następny serial w świecie Star Treka. Jeszcze inny. Tym razem wielki, samowystarczalny USS Voyager podczas swojej pierwszej misji w tajemniczy sposób przeskoczył w tak dalekie regiony, że powrót na Ziemię z maksymalną prędkością zajmie mu 75 lat. No i lecą, poznają nowe rejony, nowe cywilizacje, nowych przyjaciół i wrogów. Siedem sezonów i 170 odcinków. Kawał życia.

Star Trek – Enterprise (ENT)

2001-2005

Ostatni jak na razie (następny ma ruszyć w styczniu 2017 r.) serial w świecie Star Treka. Ta produkcja zastąpiła VOY, ale nie opowiada o tym, co działo się dalej w tym uniwersum. Zamiast tego cofnięto się do początków gwiezdnych lotów, do czasów sprzed przygód kapitana Kirka, i opowiedziało o tym, co było wcześniej. Czyli z naszej perspektywy przyszłość, ale dla Kirka czy Picarda daleka przeszłość. Pomysł dość karkołomny, ale i tu można znaleźć niejeden świetny odcinek, a w sumie powstało ich blisko 100 (dokładnie 98) podczas czterech sezonów emisji.

Jeśli podsumowaliście, sami widzicie - grubo ponad 700 odcinków. Ile to będzie dób oglądania? No sporo, a jeszcze jest 13 filmów kinowych (najnowszy od piątku w kinach) oraz setki powieści i kilka tysięcy komiksów. Brzmi jak fajny pomysł, prawda?