Najnowsza recenzja redakcji
Dużym problemem "Dark Matter" było błąkanie się bohaterów bez celu. Nie mieli oni określonego planu, jakiegoś fabularnego punktu docelowego, do którego mogliby dążyć, by widz wiedział, że to ta kulminacja, na którą czekał. To często dawało widzom historie niedopracowane, nieprzemyślane i po prostu przeciętne. Tym razem zdecydowano się oprzeć na pracy bohaterów w rolach najemników, która powinna była być już pokazana wcześniej. W końcu to jest potencjał na ciekawe historie, gdy próbują oni zarobić na życie, a jednocześnie można to zrobić inaczej niż w przypadku serialu "Killjoys".
Rozwiązanie fajnego cliffhangera z poprzedniego odcinka jest proste, ale niezłe i nawet emocjonujące. Jest to jeden z takich momentów, w których w końcu dzieje się coś nietypowego, intrygującego i mogącego pójść w każdym kierunku. Takim sposobem po raz kolejny pojawia się Torri Higginson z serialu "Stargate Atlantis". Jej obecność jest pozytywnym smaczkiem, który powinni docenić fani "Gwiezdnych wrót".
Typowa praca kosmicznych najemników zostaje pokazana poprawnie. Jest cel, pomysły na jego osiągnięcie i finał z twistem. W tym nie gra mi jedynie sam proces dojścia do owego celu, który oparty jest na banalnych motywach (walka z androidem...), a przez to nie wykorzystuje potencjału postaci, które są najbardziej pozytywnym aspektem "Dark Matter". No, może poza Czwórką, który po raz kolejny pokazał w scenie akcji, jak fajnie włada kataną.
[video-browser playlist="740690" suggest=""]
Niestety najgorszym elementem jest wspomniany twist - banalny, oklepany i można było go przewidzieć już na samym początku odcinka. Przez to wszystko dalej rozgrywa się po linii najmniejszego oporu, bez żadnych prób wyjęcia tej historii z ram nudnego schematu. Ma to swoje momenty (Dwójka bijąca szefa drugiej grupy), a nawet nie brak tutaj niezłego humoru. Cały wątek ratuje jedynie cliffhanger, który pozostawia widza w solidnym zdziwieniu.
"Dark Matter" ogląda się naprawdę nieźle, ale da się odczuć, że brak tutaj czegoś, co mogłoby rozruszać tę produkcję i zrobić z niej coś więcej niż tylko niezły serial science fiction. Ma swoje plusy, ale też sporo niedopracowanych elementów, które psują dobre wrażenie.
Pokaż pełną recenzję
Sezony
Sezon 1
- Episode One (12 czerwca 2015)
- Episode Two (19 czerwca 2015)
- Episode Three (26 czerwca 2015)
- Episode Four (3 lipca 2015)
- Episode Five (10 lipca 2015)
- Episode Six (17 lipca 2015)
- Episode Seven (24 lipca 2015)
- Episode Eight (31 lipca 2015)
- Episode Nine (7 sierpnia 2015)
- Episode Ten (14 sierpnia 2015)
- Episode Eleven (21 sierpnia 2015)
- Episode Twelve (28 sierpnia 2015)
- Episode Thirteen (28 sierpnia 2015)
Sezon 2
- Welcome to Your New Home (1 lipca 2016)
- Kill Them All (8 lipca 2016)
- I’ve Seen the Other Side of You (15 lipca 2016)
- Byliśmy rodziną (22 lipca 2016)
- Zdecydowaliśmy, że zostajesz z nami (29 lipca 2016)
- We Should Have Seen This Coming (5 sierpnia 2016)
- She’s One of Them Now (12 sierpnia 2016)
- Stuff to Steal, People to Kill (19 sierpnia 2016)
- Going Out Fighting (26 sierpnia 2016)
- Take the Shot (2 września 2016)
- Wish I’d Spaced You When I Had the Chance (9 września 2016)
- Sometimes in Life You Don’t Get to Choose (9 września 2016)
- But First, We Save the Galaxy (16 września 2016)
Sezon 3
- Strasznie trudno jest być lepszym (9 czerwca 2017)
- Nie musi tak być (9 czerwca 2017)
- Welcome to the Revolution (16 czerwca 2017)
- All the Time in the World (23 czerwca 2017)
- Give It Up, Princess (30 czerwca 2017)
- One More Card to Play (7 lipca 2017)
- Wish I Could Believe You (14 lipca 2017)
- Hot Chocolate (21 lipca 2017)
- Isn’t That a Paradox? (28 lipca 2017)
- Built, Not Born (4 sierpnia 2017)
- The Dwarf Star Conspiracy (11 sierpnia 2017)
- My Final Gift to You (18 sierpnia 2017)
- Nowhere to Go (25 sierpnia 2017)

