
Serial:
FlemingSezon:
1Premiera (Świat):
12 lutego 2014Gatunek:
Biografia, Thriller
Najnowsza recenzja redakcji
Cała historia wydawała się być obiecująca, ale koniec końców otrzymujemy epizod, w którym wszyscy bohaterowie są sfrustrowani do granic możliwości, przez co oglądanie ich poczynań przestaje być w jakikolwiek sposób interesujące. Praktycznie przez cały odcinek widzimy, jak Ann próbuje wymóc małżeństwo na Ianie, choć ten za każdym razem podkreśla, że wcale tego nie chce. Szantaż emocjonalny w postaci drugiego kochanka, otwarte mówienie, że będzie się zdradzało przyszłego męża czy unikanie ukochanego to nie najlepsze sposoby na sprawienie, by jakikolwiek mężczyzna się oświadczył. Nasz bohater wpada przez to we frustrację seksualną i znęca się nad kobietami w łóżku.
Nie wiem tylko, dlaczego tym razem twórcy odchodzą od pierwotnej koncepcji i wszystkie sceny łóżkowe pokazują za pomocą subtelności i niedopowiedzeń, skupiając się w większości wypadków na pokazaniu klasycznej przemocy w związku. Jestem pełna podziwu dla Lady O'Neill, że - biorąc pod uwagę liczbę razy, gdy Fleming dał jej w twarz - była w stanie ukryć to wszystko pod toną makijażu. Niestety nawet jak dla mnie wypada to dość słabo, ale w nagrodę możemy ponownie zobaczyć aktorski popis Dominica Coopera, który wypada w tych scenach tak wiarygodnie, że jestem w stanie założyć, iż co wieczór leje swoją dziewczynę do nieprzytomności i sprawia mu to niewymowną wręcz przyjemność.
[video-browser playlist="634191" suggest=""]
Najbardziej smuci jednak to, że miniseria opowiada o życiu twórcy postaci Jamesa Bonda, a od momentu, gdy go poznajemy, okazuje się być ono nudne i nieciekawe. Bohater cały czas pokazywany jest jako przegrany - czy to na polu zawodowym, czy prywatnym - a przecież Fleming był jedną z tych osobistości, które samą charyzmą czy zachowaniem przykuwały uwagę otaczających go ludzi. I choć widzimy przebłyski jego geniuszu, to twórcy jak na złość próbują nam wmówić, że był postacią nijaką, która z tytułem produkcji nie ma nic wspólnego. Wstydźcie się, panowie scenarzyści.
Niestety, jestem szczerze zawiedziona, że po fantastycznym pilocie, który obiecywał dobrą zabawę w bondowskim stylu, z emocji i ciekawych relacji głównych bohaterów nie zostało prawie nic. Jest nudno, pretensjonalnie, a momentami odnosiłam wrażenie, że twórcy sami nie mieli pomysłu na to, jak przedstawić życie Fleminga na przestrzeni tych czterech odcinków. Mieli szansę stworzyć serial oddający hołd zarówno postaci twórcy, jak i bohaterowi, a otrzymaliśmy tani romans z pseudoszpiegowską historią w tle.
Pokaż pełną recenzję
Sezony
Sezon 1
- Part 1 of 4 (29 stycznia 2014)
- Part 2 of 4 (5 lutego 2014)
- Part 3 of 4 (12 lutego 2014)
- Part 4 of 4 (19 lutego 2014)

