Film jest pełnometrażowym debiutem 25-letniego walijskiego reżysera Justina Kerrigana. Po ukończeniu szkoły filmowej w rodzinnym Cardiff, nakręceniu kilku niskobudżetowych telewizyjnych paradokumentów, młody filmowiec przez trzy lata przymierzał się do stworzenia pierwszego w dziajach kina filmu poświęconego brytyjskiej kulturze klubowej. Temat wydał mu się szczególnie bliski, gdyż sam poznał klubową scenę niemal od podszewki. - Do tanecznych klubów zacząłem chodzić już w wieku czternastu, piętnastu lat. - mówi reżyser. - Żyłem tym. Zdarzało się, że chodziłem na imprezy nawet pięć razy w tygodniu. Wtedy to połknąłem moją pierwszą w życiu pigułkę Ecstasy, spotkałem najlepszych ludzi, jakich kiedykolwiek miałem okazję poznać. [Opis dystrybutora]
Reklama
Reklama
Reklama