'Piotruś. Wyprawa do Nibylandii' to nowe podejście do historii klasycznych postaci stworzonych przez J.M. Barriego. Film opowiada historię osieroconego chłopca, który trafia do magicznej Nibylandii. Będzie się tam bawił i stawiał czoła niebezpieczeństwom, a w końcu odkryje swoje przeznaczenie — zostanie bohaterem, którego już na zawsze wszyscy będą znali jako Piotrusia Pana.
Aktorzy:
Levi Miller, Hugh Jackman (66) więcejKompozytorzy:
John PowellReżyserzy:
Joe WrightProducenci:
Greg Berlanti, Sarah Schechter (1) więcejPremiera (Świat):
20 września 2015Premiera (Polska):
23 października 2015Kraj produkcji:
Wielka Brytania, USA, AustraliaCzas trwania:
111 min.Gatunek:
Familijny, Przygodowy, Fantasy
Trailery i materiały wideo
Pan - trailer
Najnowsza recenzja redakcji
"Pan" to nie tylko kolejny dowód, że polski język jest bardzo rozwlekły i trzeba w nim mnóstwo słów, by oddać jeden krótki angielski wyraz (tytuł oryginalny tego filmu to „Pan”). To oczywiście także jeszcze jedna wariacja na nieśmiertelną opowieść o Piotrusiu Panie. Dziesiątki twórców filmowych, komiksowych, książkowych próbują od dekad dopisać do tej opowieści coś z przodu, z tyłu, na boku. Powstają tak różne dzieła jak Disneyowski cykl filmów o Dzwoneczku i absolutnie nie dla dzieci seria komiksowa „Piotruś Pan” Loisela, ciekawie pokazująca, co działo się przed wydarzeniami opowiedzianymi wiele lat temu przez J.M. Barriego.
[video-browser playlist="726144" suggest=""]
Film, który właśnie wchodzi do kin, próbuje tego samego. Jego twórcy chcą pokazać nam, skąd wziął się Piotruś, jak wyglądały wcześniejsze przygody Haka, czy Nibylandia zawsze wyglądała tak, jak podczas ich słynnej walki. I pokazują. I mimo że bardzo się starają, za grosz nie ma w tym magii, jakiej byśmy oczekiwali. Co z tego, że krokodyl jest potężny, a syreny mają twarze Cary Delevigne? Liczba bezsensów, dziur fabularnych, efektów specjalnych, które nie służą niczemu, powoduje, że z trudem można wysiedzieć do końca filmu. Jedyne, co nas powstrzymuje przed wyjściem, to ciekawość puenty, bo przecież scenarzyści tak tu namieszali, że trudno będzie to wszystko naprostować i dojść do sytuacji z początku fabuły „Piotrusia Pana”. Niestety i tu czeka nas zawód, bo okazuje się, że byli tak pewni siebie i sukcesu własnego dzieła, że z góry zaplanowali go jako cały cykl, więc to, na co czekamy, może miało być w kolejnym albo w jeszcze następnym. Ale nie będzie, bo film ten w amerykańskich kinach poniósł w pełni zasłużoną porażkę i nie ma mowy o kontynuacji.
Szkoda w tym wszystkich Hugh Jackmana, który zamiast grać absurdalną postać pirata Czarnobrodego, mógł w tym czasie wystąpić w jakimś lepszym filmie. Szkoda oczywiście mitu Piotrusia Pana, ale tu na szczęście sprawa jest chwilowa. Za kilka lat o tym filmie nikt już nie będzie pamiętać, a legenda wiecznego chłopca dalej będzie nam towarzyszyć. I może doczeka się kolejnego dobrego filmu albo chociaż komiksu.
PS. Jedyny pozytyw tej produkcji to to, że wreszcie pokazano na ekranie, jak w czasie wojny Kościół kolaborował z piratami. I to latającymi! Zawsze to podejrzewałem.
Pokaż pełną recenzję
Obsada
-
Levi Miller Piotruś PanPiotruś Pan
-
Hugh Jackman CzarnobrodyCzarnobrody
-
Garrett Hedlund Kapitan HakKapitan Hak
-
Rooney Mara Tiger LilyTiger Lily