Neil LaBute mawia, że jego filmom zdarza się psuć świetnie zapowiadający się dzień. Bo czyż to nie będzie doskonały nowojorski poranek, skoro rozpoczyna go muzyka z Gładkiej skóry Truffaulta? Velvet musi jednak ściągnąć słuchawki i otworzyć drzwi Frankowi – dawnemu kochankowi, który oto staje w progu z walizkami pełnymi oczekiwań. Tak rozpoczyna się studium emocji w klasycznym stylu LaBute'a, który powraca jako mistrz ukazywania relacji między kobietami a mężczyznami jako starcia tytanów. Velvet (Alice Eve ma tu w sobie wiele z Nastasji Kinski) i Frank (doskonały Stanley Tucci) do dyspozycji mają 83 minuty i zamkniętą przestrzeń apartamentu. To czas i pole nie tak znowu czystej gry na słowa, gesty, sugestię i ironię. Choć oboje bez pardonu odbijają piłeczkę, to finałem niekoniecznie będzie jednoznaczny set, gem i mecz. [Opis dystrybutora]
Trailery i materiały wideo
Some Velvet Morning Movie CLIP - Stop Playing Games (2014) - Alice Eve Movie HD

