Oto nadciąga czterech jeźdźców, a każdy ma swoją historię. Wojna zacznie swoją opowieść od niemożliwego - oto doktor Skórzewski, uniewinniony decyzją samego Hitlera, dołącza do nazistowskiej ekspedycji naukowej. Zaraza szepnie Ci do ucha, jak pozostawiła po sobie tylko zgliszcza starego świata, na których wbrew wszystkiemu wyrasta coś nowego. Bo trudniej jest złamać ludzkiego ducha, niż unicestwić ciało. Głód pokaże Ci swoje nieoczywiste oblicze. Bo głód wiedzy, tak samo jak głód jedzenia, potrafi zmusić człowieka do szalonych kroków. Śmierć przypomni Ci, że żywi nie powinni zbliżać się do świata zmarłych, bo za przekroczenie cienkiej granicy przyjdzie im słono zapłacić. Cztery opowiadania - cztery portrety ludzkiej natury.
Premiera (Świat)
15 stycznia 2020Premiera (Polska)
15 stycznia 2020ISBN
9788379645237Liczba stron
400Autor:
Andrzej PilipiukGatunek:
FantastykaWydawca:
Polska: Fabryka Słów
Najnowsza recenzja redakcji
Gdzieś kiedyś przeczytałem opinię mówiącą o tym, że dzieła Andrzeja Pilipiuka nigdy nie schodzą poniżej dobrego poziomu. Nowy zbiór opowiadań „bezjakubowych”, zatytułowany Przyjaciel człowieka, utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że przytoczone słowa są jak najbardziej prawdziwe. Każdą kolejną książkę Pilipiuka można uznać przynajmniej za dobrą, aczkolwiek nie oznacza to oczywiście, że wszystkie z nich są czymś wybitnym. Tak właśnie jest z Przyjacielem człowieka.
Nowy zbiór to całkiem udany powrót do znanych już nam bohaterów – doktora Pawła Skórzewskiego, Roberta Storma oraz sióstr Hydropatii i Halucynacji. Poznajemy kolejne losy wymienionych postaci, które tak naprawdę są tylko pretekstem do przekazania czytelnikowi wartościowych lekcji o naturze człowieka i przedstawienia mu ciekawych miejsc. Co więcej, Pilipiuk okrasza to wszystko swoim fantastycznym stylem – pełnym smaczków i ciekawostek historycznych – dzięki któremu ma się wrażenie, że jest się na miejscu akcji razem z bohaterami. Umieć wywołać u czytelnika takie uczucie to nie lada wyczyn. Autor co prawda nie sili się na stworzenie czegoś przełomowego czy odkrywczego, ale po prostu serwuje kolejną dobrą dawkę opowiadań. I to w sumie wystarcza, abym ze spokojem mógł Wam polecić Przyjaciela człowieka.
Ci odbiorcy, którzy mieli już wcześniej do czynienia z twórczością Pilipiuka, powinni sobie doskonale zdawać sprawę z tego, czego spodziewać się po Przyjacielu człowieka. Pozostali, którzy chcieliby dopiero rozpocząć swoją przygodę z opowiadaniami „bezjakubowymi”, teoretycznie mogą sięgnąć po najnowszy zbiór, aczkolwiek warto także zapoznać się ze wcześniejszymi. Należy mieć również na uwadze, że sama forma opowiadań rządzi się swoim prawami i nie zawsze jest tu miejsce na szczegółowe poprowadzenie akcji. Na szczęście Pilipiuk mimo to i tak doskonale wie, jak utrzymać zainteresowanie czytelnika.
Końcowym słowem - Przyjaciel człowieka to po prostu kolejny udany zbiór opowiadań Pilipiuka. Nie ma w nich nic odkrywczego, ale czyta się je wyjątkowo przyjemnie (głównie dzięki świetnemu stylowi autora). Co więcej, pisarz stara się w nich przemycić życiowe lekcje, przy okazji zabierając czytelnika prosto do świata przedstawionych bohaterów. A ja natomiast na taką przejażdżkę zawsze jestem chętny.