Michael Keaton chce zacząć używać prawdziwego nazwiska. Znaliście je?
Michael Keaton do tej pory nie mógł korzystać ze swojego prawdziwego nazwiska, ponieważ jest ono już ''zajęte'' przez innego aktora. Gwiazdor zapowiedział, że mimo to zamierza zacząć uwzględniać swoje prawdziwe nazwisko w projektach.
Michael Keaton do tej pory nie mógł korzystać ze swojego prawdziwego nazwiska, ponieważ jest ono już ''zajęte'' przez innego aktora. Gwiazdor zapowiedział, że mimo to zamierza zacząć uwzględniać swoje prawdziwe nazwisko w projektach.
Michael Keaton ma na swoim koncie role w wielu rozpoznawalnych tytułach. W ostatnich latach zagrał między innymi w wielokrotnie nagrodzonych filmach takich jak Birdman i Spotlight czy produkcji Spider-Man: Homecoming, w której zagrał Sępa. Nie był to oczywiście jego debiut w superbohaterskim kinie - aktor jest też dobrze znany z roli Batmana, w którego wcielił się w kultowym filmie Tima Burtona z 1989 roku. Keaton niedawno znów miał okazję połączyć siły z reżyserem na planie kontynuacji Soku z żuka, czyli Beetlejuice, Beetlejuice, którą można oglądać w kinach od 9 września 2024 roku. Przy okazji premiery filmu gwiazdor udzielił wywiadu, w którym postanowił przypomnieć widzom, że tak naprawdę nosi inne nazwisko niż Keaton i chce zacząć z niego korzystać.
Michael Keaton wróci do prawdziwego nazwiska
Zapewne nie wszyscy wiedzą, że Michael Keaton tak naprawdę nazywa się... Michael Douglas. Aktor postanowił zrezygnować z prawdziwego nazwiska na rzecz swoich projektów zawodowych z dość oczywistego powodu. Jak wiadomo, w Hollywood jest bowiem inna legenda kina o tym samym nazwisku. Keaton otrzymał zakaz używania swojego prawdziwego nazwiska, ponieważ należy do SAG-AFTRA, a członkowie gildii nie mogą używać dublujących się imion i nazwisk.
Wygląda na to, że ''prawdziwy'' Michael Douglas w przyszłości nie będzie już jednak jedynym gwiazdorem o takim nazwisku. Michael Keaton na początku września 2024 roku zapowiedział bowiem, że wkrótce zamierza zrezygnować ze swojego pseudonimu scenicznego. W rozmowie z portalem People aktor zdradził, że chce zacząć korzystać z dwuczłonowego nazwiska w napisach nadchodzących produkcji ze swoim udziałem. Aktor zdradził też, że zamierzał tak zrobić przy swoim drugim reżyserskim projekcie Zbrodnie pamięci z 2023 roku. Wtedy nie zdążył jednak poinformować o tym producentów na czas.
W rozmowie z People aktor został też zapytany, jak wpadł na swój pseudonim artystyczny. Oto co odpowiedział:
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem aktora, w przyszłości powinien pojawiać się w napisach jako Michael Keaton-Douglas.
Źródło: People