fot. Netflix

W serialu Reniferek komik i pisarz Richard Gadd przedstawił widzom historię opartą na swoich własnych doświadczeniach. Poza napisaniem scenariusza wystąpił też w roli głównego bohatera, Donny'ego Dunna, który pada ofiarą stalkerki o imieniu Martha. Choć Gadd zmienił imię swojej prześladowczyni na potrzeby serialu, internauci dość szybko odkryli, że jest ona podobna do 58-letniej Fiony Harvey. Ona sama również zauważyła liczne podobieństwa, jednak zapewniła, że wiele rzeczy nie pokrywa się z rzeczywistością. W związku z tym, że fabuła serialu została określona jako ''prawdziwa historia'', Harvey postanowiła pozwać Netflixa o zniesławienie i zażądała aż 170 milionów dolarów odszkodowania. Sam Richard Gadd niedawno wyznał w rozmowie z portalem The Hollywood Reporter, że jest gotowy stanąć przed sądem z ''prawdziwą Marthą''. Jakiś czas po jego wywiadzie w sprawie wypowiedział się CEO Netflixa, Ted Sarandos. Co sądzi na temat pozwu i po czyjej jest stronie?

Reniferek: CEO Netflixa komentuje pozew Fiony Harvey

CEO Netflixa nie ma wątpliwości, że Fiona Harvey nie postąpiła słusznie, pozywając Richarda Gadda o zniesławienie. We wrześniu 2024 roku stwierdził w rozmowie z portalem The Times, że jest zaskoczony, że zarówno sama poszkodowana, jak i widzowie do dziś mają twórcom za złe, że przypisali serialowi łatkę ''prawdziwej historii'': 

Zobacz także:

-

Reniferek wcale nie na faktach? Prawnik "prawdziwej Marthy" mówi o przekręcie

-

Reniferek: Richard Gadd zareagował na pozew 'prawdziwej Marthy'. Zdradził szczegóły ich znajomości

Warto wspomnieć, że Netflix już w czerwcu 2024 roku postawił sprawę jasno, że ma zamiar stać po stronie Richarda Gadda. Przedstawiciele platformy przekazali wtedy portalowi CNN:

Termin pierwszej rozprawy jeszcze nie został wyznaczony. 

Reniferek - zwiastun serialu