Mobbing na uczelniach aktorskich: artyści opowiadają swoje historie, uczelnie wydają oświadczenia
Dawid Ogrodnik, Bartosz Bielenia i Maria Dębska dołączyli do dyskusji o mobbingu na polskich uczelniach aktorskich.
Dawid Ogrodnik, Bartosz Bielenia i Maria Dębska dołączyli do dyskusji o mobbingu na polskich uczelniach aktorskich.
W środę 17 marca w sieci zawrzało. Wszystko za sprawą oświadczenia, które opublikowała na swoich profilach w mediach społecznościowych absolwentka wydziału aktorskiego łódzkiej filmówki – Anna Paliga. Dziewczyna zarzuca wykładowcom (wymienieni z imion i nazwisk) przemoc fizyczną i psychiczną, którą z ich strona doświadczyła nie tylko ona, ale także jej koledzy. W sprawie zabiera głos coraz więcej osób, w tym również wielu znanych aktorów i aktorek.
Mobbing w uczelniach aktorskich: aktorzy i ich historie
Po swoim oświadczeniu Anna Paliga nie została sama. Do aktorki dołączyli koledzy po fachu, którzy nie tylko ją wsparli, ale także postanowili opisać swoje przeżycia.
Wśród nich są m.in. Maria Dębska, Zofia Wichłacz i Dawid Ogrodnik.
Ogrodnik krótko, ale dosadnie skomentował oświadczenie. Przywołał postać swojej wykładowczyni z Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie.
https://www.instagram.com/p/CMkeSTcHPe9/
Zofia Wichłacz po jednym semestrze porzuciła studia na Akademii Teatralnej w Warszawie. Miała być to cicha forma sprzeciwu na szokujące i traumatyczne wydarzenia, które działy się w tej placówce.
Czułam, że z każdym tygodniem, miesiącem spędzonym w tej instytucji zamykam się bardziej, staje się bardziej lękliwa, wycofana, przerażona. Rozwinęły się u mnie mocno zaburzenia odżywiania. Miałam stany lękowe, depresyjne i wiedziałam, że muszę się ratować, że zdrowie psychiczne jest ważniejsze niż dyplom czy skończone studia. Wtedy moje odejście było cichym sprzeciwem. Zawalczyłam o siebie odchodząc z tej przemocowej instytucji. Wiedziałam, że była to decyzja najlepsza z możliwych.
Maria Dębska wyznała, że kończyła Szkołę Filmową w Łodzi przyjmując leki uspokajające. Aktorka jednak przyznała, że w szkole spotkały ją też dobre sytuacje i zaznaczyła, że są w szkole wykładowcy, którzy nie wpisywali się w nurt tych, którzy upokarzali i krzywdzili.
W kontrze do powyższych osób wypowiedział się Bartosz Bielenia. Aktor wyznał, że nie był ofiarą, a sprawcą wielu sytuacji, które mogły doprowadzić jego młodszych kolegów do załamania. Postanowił oficjalnie przeprosić za swoje zachowanie. Chodzi o tzw. fuksówkę czyli pewnego rodzaju rytuał, który odbywa się między starszymi rocznikami a osobami, które dopiero rozpoczynają naukę na studiach. Ci drudzy zmuszani się do różnych zadań, które często wykraczają poza strefę komfortu lub są nieprzyzwoite.
Warto dodać, że w ubiegłym roku praktykowanie fuksówki zostało oficjalnie zabronione na krakowskiej AST. Następnie również warszawska Akademia Teatralna podjęła podobny krok.
Szkoły aktorskie: oświadczenia ws. mobbingu
Łodzka Szkoła Filmowa wydała oświadczenie w sprawie listu, który opublikowała Anna Paliga. Można w nim przeczytać, że „niedopuszczalne są zachowania, które noszą znamiona molestowania czy przemocowego traktowania studentów i studentek i nie będą tolerowane”. Rektorka uczelni dr hab. Milenia Fiedler wyjaśniła również działania, które zostały podjęte i krokach, które są w planach.
Do słów Dawida Ogrodnika odniosła się aktualna rektor AST w Łodzi Dorota Segda. W sieci pojawił się wpis uczelni.
Również władze Akademii Teatralnej w Warszawie nie zostały obojętne na oskarżenia.
Z pewnością list otwarty Anny Paligi nie tylko otworzył temat, który od był przemilczany, ale także dał odwagę zastraszanym i straumatyzowanym osobom. Teraz przed uczelniami aktorskimi stoi poważne zadanie - nie tylko wyciągniecie wniosków, ale również wprowadzenie odpowiednich działań w życie i sumienne egzekwowanie ich.