Timothee Chalamet wyznał, ile ćwiczył, aby stać się Bobem Dylanem. Można to porównać do studiowania
Timothee Chalamet udzielił wywiadu na temat swoich przygotowań do roli Boba Dylana. Aktor wyznał, ile czasu mu to zajęło i opowiedział m.in. o wyzwaniach, które towarzyszyły mu na planie.
Timothee Chalamet udzielił wywiadu na temat swoich przygotowań do roli Boba Dylana. Aktor wyznał, ile czasu mu to zajęło i opowiedział m.in. o wyzwaniach, które towarzyszyły mu na planie.
Timothee Chalamet (Diuna, Wonka, Do ostatniej Kości, Mój piękny syn) już wkrótce zadebiutuje na dużym ekranie w roli samego Boba Dyalana. Produkcja A Complete Unknown w reżyserii Jamesa Mangolda Polsce doczeka się premiery 17 stycznia 2025 roku. Wcielenie się w legendarnego piosenkarza na potrzeby jego biografii było prawdziwym wyzwaniem dla Chalemeta. 28-latek musiał nie tylko nauczyć się, jak odwzorować jego charakter, ale też grać na instrumentach oraz śpiewać w taki sposób, aby jego głos jak najbardziej przypominał charakterystyczną barwę muzyka. Timothee Chalamet miał okazję opowiedzieć o swoich przygotowaniach do roli w podcaście Apple Music, gdzie przyznał, że zajęło mu to kilka lat.
Timothee Chalamet o przygotowaniach do roli Boba Dylana
Podczas przygotowań do roli Boba Dylana Timothee Chalamet mógł poczuć się tak, jak na studiach. Aktor przez 5 lat chodził bowiem na lekcję grania na harmonijce i trenował pod okiem specjalisty w tej dziedzinie. W trakcie tego kursu nauczył się grać aż 13 klasycznych utworów Boba Dylana. Gra na instrumencie była dopiero początkiem jego wyzwań. Chalamet skorzystał też z pomocy trenera, który pomógł mu przybrać postawę legendarnego artysty. Ponadto analizował głos Boba Dylana. W wywiadzie wyjaśnił jednak, że nie próbował go naśladować, ponieważ:
Aktor opowiedział też o trudnościach, które spotkały go podczas lekcji. Przyznał, że nie do końca radził sobie z grą na gitarze i wydawało mu się, że ta brzmi zbyt ''przyjaźnie'', biorąc pod uwagę, że na początku lat 60-tych Bob Dylan grał na instrumencie, który ''w zasadzie się rozpadał''. Aktor twierdził też, że przez to, że jego głos ma zakres barytonu, brzmiał zbyt ''czysto'':
Chalamet wspomniał też, że zmienił zdanie na ten temat, kiedy pewnego dnia na planie zdjęciowym potajemnie odwiedził go menadżer Boba Dylana. Jeff Rosen pochwalił Chalemeta i stwierdził, że ten zdołał ''uchwycić ducha'' artysty. Po pewnym czasie aktor zaczął jednak obawiać się tego, że Bob nie podzieli zdania swojego menadżera:
Timothee Chalamet przyznał, że choć przygotowania do roli momentami nie były łatwe, było to ''najlepsze i najbardziej satysfakcjonujące doświadczenie'', jakie miał okazję przeżyć jako aktor:
Aktor nie ukrywał też, że same lekcje nie wystarczyły, aby poczuł ducha Boba Dylana. W związku z tym postanowił wybrać się w podróż po miastach, w których niegdyś mieszkał artysta. Najpierw odwiedził jego rodzinne miasto, czyli Hibbing w stanie Minnesota. Następnie udaj się do sąsiedniego Duluth, po czym odwiedził Chicago i Madison w stanie Wisconsin.
Cały wywiad Timothee Chalemeta na temat przygotowań do roli Boba Dyalana znajdziecie poniżej:
A Complete Unknown - zwiastun filmu
Timothee Chalamet jako Bob Dylan [ZDJĘCIA]
Źródło: YouTube: Apple Music