fot. materiały prasowe / YouTube: Netflix Polska
Na początku stycznia 2025 roku na Netflixa trafił serial Wzgórze psów. Produkcja na podstawie powieści Jakuba Żulczyka o tym samym tytule opowiada historię cenionego pisarza, którego dręczy dawna trauma i tajemniczy szantażysta. Bohater postanawia zmierzyć się z demonami przeszłości. W tym celu wraca do rodzinnego miasteczka. Serial niestety spotkał się ze sporą krytyką. Sporo kontrowersji wzbudza zła jakość dźwięku. Internauci skarżą się na to, że - podobnie jak w przypadku innych polskich produkcji - mają problem ze zrozumieniem dialogów. Na krytykę nie pozostał obojętny sam Jakub Żulczyk, który stanął w obronie dźwiękowców.
Jakbub Żulczyk tłumaczy złą jakość dźwięku we Wzgórzu psów
Jakub Żulczyk postanowił odnieść się do krytyki Wzgórza psów na swoim profilu na Facebooku. Opublikował tam wpis, w którym zapewnił internautów, że zła jakość dźwięku nie wynika z tego, że Polacy nie potrafią go dobrze nagrać i zmiksować:
"Wzgórze" poszło w świat, wzbudza reakcje, jednak przewija się w Waszych reakcjach krytyka złego udźwiękowienia i słabo słyszalnych dialogów. Nie jest to pierwsza i ostatnia polska produkcja rąbana za zły dźwięk. Hejt na polskie produkcje za źle słyszalne dialogi trwa od lat. Muszę tutaj jednak stanąć w obronie moich koleżanek i kolegów, nie tylko autorów dźwięku we "Wzgórzu" ale polskich filmowców w ogóle. Oczywiście nie chcę robić z Was głupków, sugerować że jesteście głusi i tak naprawdę wszystko jest ok. Rozumiem, że to frustrujące. Ten problem ma jednak inne przyczyny niż te, że akurat Polacy nie potrafią dźwięku dobrze nagrać i zmiksować. Zanim jednak zacznę się mądrzyć - zakładam, że oglądasz "Wzgórze" i inne polskie produkcje na w miarę nowym telewizorze, a dźwięk leci z głośników wbudowanych fabrycznie w tenże telewizor. Nie chcę być bezczelny i pisać "kup kino domowe/włącz napisy". Zmiana ustawień dźwięku w telewizorze z dolby surround/5.1/7.1 na zwykłe stereo powinna jednak ZDECYDOWANIE pomóc przy tej i następnych polskich produkcjach.
W dalszej części wpisu Żulczyk wyjaśnił, że istnieją dwie przyczyny złej jakości dźwięku:
Pierwszą z nich jest specyfikacja miksu, której wymagają od producentów wszystkie serwisy streamingowe. Zdecydowana większość ludzi ogląda streaming na telefonie ze słuchawkami w uszach. Stety, bądź niestety tak jest i to ten użytkownik jest najważniejszy i do niego, nie do widza "telewizorowego" jest dostosowana wymagana specyfikacja. Drugą z nich są właśnie nasze telewizory. Bardzo trudno jest zmiksować tyle informacji dźwiękowej tak, aby była dobrze słyszalna na basicowych głośnikach. Seriale produkuje się dzisiaj podobnie jak filmy. Używa się dźwięku z planu, który trzeba połączyć z muzyką i dźwiękiem z postprodukcji, efektami specjalnymi etc. Nie dogrywa się raczej dialogu w studio, chyba że jest taka potrzeba montażowa. Bardzo trudno upchać to wszystko w wąskie pasmo telewizorowego głośnika. Jeszcze raz, ja nie chcę być bezczelny i mówić "kupcie sobie kino domowe".
Twórca zaznaczył też, że problemy z dźwiękiem występują nie tylko w polskim kinie:
Dwa powyższe problemy nie są charakterystyczne dla polskiego kina. Narzekanie i dyskusje ciągną się po całym świecie. W komentarzu podklejam dla przykładu bardzo popularny wątek na ten temat na reddicie. Źle słyszalne dialogi macie zdecydowanej większości filmów i seriali na streamingach, tylko w przypadku produkcji zagranicznych nie zwracacie na to uwagi, bo oglądacie je z napisami lub lektorem - i dlatego możemy przejść do problemu trzeciego. Są nim nasze mózgi. Zakładam, że wszyscy z nas obejrzeliśmy w życiu więcej produkcji oryginalnych niż polskich. Jak wyżej, oglądaliśmy je z napisami, albo z dziwnym polskim wynalazkiem, który nazywa się lektor. Wszyscy wiemy, czym lektor jest - dodatkową ścieżką tłumaczonej ścieżki dialogowej, bardzo głośnej i wyraźnej, nałożonej na cały oryginalny dźwięk i spłaszczającej i ściszającej go do tła. Wychował nas śp Tomasz Knapik, który mówił GŁOŚNO i WYRAŹNIE. Tak czy siak, my jesteśmy nieprzyzwyczajeni do słuchania dialogów z oryginalnej ścieżki dźwiękowej. Nasz mózg ich nie lubi, jest zmuszony do wysiłku. To trochę jak jazda samochodem bez google maps dla kogoś, kto jeździ od zawsze na nawigacji.
Na koniec dodał:
Mam nadzieję, że trochę pomogłem i nikogo nie obraziłem. Pogrzebcie w ustawieniach. Jak najlepszych seansów, wszystkich filmów i seriali na wszystkich platformach.
Wzgórze psów - zwiastun serialu
Wzgórze psów - Jakub Żulczyk odpowiada na pytania fanów
Źródło:
Facebook: Jakub Żulczyk