9-1-1 - sezon 8, odcinek 1 - recenzja
Doczekaliśmy się w Polsce premiery 8. sezonu 9-1-1. Jak wypadł pierwszy odcinek?
Doczekaliśmy się w Polsce premiery 8. sezonu 9-1-1. Jak wypadł pierwszy odcinek?

Twórcy 9-1-1 zawsze wiedzieli, jak ciekawie zacząć, by zaserwować widzom uderzenie adrenaliny i emocji. Dostawaliśmy na start jakieś mocne wydarzenie, które w spektakularny sposób budowało stawkę. Teraz teoretycznie jest podobnie, ale zmieniło się rozłożenie akcentów. Nadchodzące zderzenie małego samolotu z dużym pasażerskim zdecydowanie wpisuje się w ten trend, ale rozciągnięto go na dwa odcinki. Główne wydarzenie zostanie pokazane najwyraźniej dopiero w następnym epizodzie. To zagranie nowe i intrygujące. Oby było zwiastunem innych decyzji, które urozmaicą popularny serial. Po tylu latach jest to potrzebne.
Zagrożenia w postaci roju zabójczych pszczół to pomysł niekonwencjonalny, który pokazuje, że twórcy 9-1-1 wciąż potrafią zaskakiwać i raczyć widzów fascynującymi pomysłami. Dostajemy różne wydarzenia związane z tym niebezpieczeństwem, które dostarczają wrażeń i emocji: wypadek z transportem pszczół na moście, a także sytuacje na imprezie z perfumami czy w samolocie, na którego pokładzie znajduje się Athena. Scenarzyści nie stracili kreatywności i wciąż wymyślają ciekawe zagrożenia dla bohaterów. Mimo szalonej konwencji towarzyszy nam wrażenie, że to wszystko mogło się zdarzyć naprawdę.
Trochę irytująco wypada sytuacja w bazie straży pożarnej. Wprowadzenie przestarzałego kapitana, który będzie naprzykrzał się bohaterom, jest wadliwe na poziomie samego pomysłu. Człowiek o takiej reputacji nie mógłby pracować w 2025 roku. Nie po tym wszystkim, co się wydarzyło w jego karierze. To po prostu wydaje się naciągane i nieusprawiedliwione fabularnie. Absurdalne zachowania zwierzchnika stają się irytujące nie tylko dla bohaterów. To nie buduje emocji ani nie jest interesujące. Okrucieństwo tej postaci nie ma żadnego sensu. Po co więc twórcy to wprowadzają i ciągną przez cały odcinek? Tak samo osadzenie Bobby'ego w Hollywood na razie niczego nie wnosi. Nie wydaje się nawet atrakcyjne – aby tak było, twórcy musieliby ukazać potencjał na ciekawy rozwój.
Pomimo niedociągnięć 9-1-1 dostarcza wrażeń i wywołuje emocje. Twórcy nie zapomnieli, co robić, by zapewnić nam dobrą rozrywkę. Nawet niektóre błędne decyzje tego nie przekreślają.
Poznaj recenzenta
Adam Siennica


naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1984, kończy 41 lat
ur. 1968, kończy 57 lat
ur. 1956, kończy 69 lat
ur. 1960, kończy 65 lat
ur. 1961, kończy 64 lat

