BrzydUla 2 we wtorkowym odcinku postanowiła przeplatać dwa wątki dotyczące miłości. Pierwszy z nich dotyczy oczywiście Dobrzańskich, drugi zaś Violetty i Sebastiana. I chociaż tym razem lepiej oceniamy ten drugi, to możemy oczekiwać, że w pozostałych do końca serii odcinkach ponowne zejście się tych par będzie jedną z najważniejszych kwestii. Radość Uli i widzów dotycząca polepszenia stosunków z Markiem była niestety przedwczesna. Trochę razi to, że Ania, której przecież zależy na tym, by Dobrzańscy byli razem, w tym odcinku postanowiła wtrącić się w ich sprawy i nastawiła Ulę przeciwko mężowi. Nie miała przecież twardych dowodów na to, że Marek zdradził Ulę. Denerwuje nas też to, że Ula nie wyciąga żadnych wniosków z poprzednich sytuacji i zamiast zapytać Marka o Paulinę, podejmuje radykalne kroki. Widać więc, że fabularnie działania Ani i Uli miały na celu po prostu ponownie przywrócić nie najlepsze relacje między Dobrzańskimi. Wyszło to nieco nieprawdopodobnie.
Fot. Bartosz Krupa/East News
+7 więcej
Zdecydowanie lepiej ocenić możemy „melodramatyczny” wątek Violetty i Sebastiana. Widzimy, że wreszcie coś ruszyło w ich relacji, a dość długo na to czekaliśmy. Wykazać mogła się także siostra Kubasińskiej. Wygląda bowiem na to, że Angelica wreszcie odegra w serialu istotną rolę i to ona może przyczynić się do tego, że byli ukochani postanowili ponownie dać sobie szansę. To, że wciąż się kochają, nie ulega przecież wątpliwości. Dość ciekawie pokazano sprzeczne emocje, jakie Viola żywi do Sebastiana, a szczera rozmowa o przeszłości i oczyszczenie atmosfery dobrze rokuje na przyszłość. Jako że serial BrzydUla 2 w dużej mierze opiera się na grze nieporozumień, to i w tym odcinku bohaterowie nie zrozumieli, jaki cel miała kolacja organizowana przez Angelicę. Z zainteresowaniem śledziliśmy jednak przebieg spotkania, nie wiedząc, jaki przyjmie ono obrót. Melodramatyczna muzyka stanowiła dla tej sceny odpowiednią oprawę. Śmiało można powiedzieć, że kolacja byłych ukochanych była najciekawszym punktem tego odcinka. Ciekawy zwrot akcji zaskoczył nas, jeśli chodzi o sytuację zawodową Maćka. Na ten moment możemy się jedynie zastanawiać, jakie konsekwencje na dalszą akcję w serialu będzie miała nieobecność bohatera. Chociaż nie był to idealny epizod serialu BrzydUla 2, to jednak twórcy nie rozczarowali nas wtorkowym odcinkiem. Jeśli taki poziom zostanie utrzymany do końca serii, fani produkcji TVN będą zadowoleni.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj