DVD Terapia – sezon 1
Oryginał, jakich mało w branży serialowej. Niestereotypowy i zaskakująco wciągający. Amerykańska Terapia stacji HBO sprawiła, że jeszcze bardziej kręci mnie podejście do tematu psychologii. Serio!
Oryginał, jakich mało w branży serialowej. Niestereotypowy i zaskakująco wciągający. Amerykańska Terapia stacji HBO sprawiła, że jeszcze bardziej kręci mnie podejście do tematu psychologii. Serio!
Aby jednak się o tym przekonać, musiałem poczekać do października, kiedy to na półkach sklepowych w naszym kraju pojawił się wydany przez firmę Galapagos pierwszy sezon Terapii. O serialu słyszałem nieraz, w końcu jest na tyle dobry, że poszczególne kraje Europy, w tym również i Polska tworzą swoje własne wersje hitu HBO. Warto jednak na początku zaznaczyć, że amerykańska Terapia to nie autorski projekt HBO. Format serialu, scenariusz pierwszego sezonu, a nawet czołówka wzięte są z izraelskiego projektu o nazwie „BeTipul”, który w swoim kraju wygrał wszystkie, możliwe nagrody serialowe.
[image-browser playlist="606905" suggest=""]©2008 Home Box Office Inc
Nie inaczej było w USA. Co prawda scenarzyści w niewielkim stopniu zmodyfikowali kilka odcinków i kilka wątków związanych z dwoma postaciami, ale reszta pozostała wierna oryginałowi. Efekt? Dwie nagrody Emmy i Złoty Glob za pierwszy sezon. Nie trzeba lepszej argumentacji. Terapia to bowiem serial wybitny, ale też niezwykle specyficzny, wymagający odpowiedniego podejścia. Wszelkie niuanse i smaczki w produkcji HBO wyłapywać możemy wyłącznie z dialogów i języka ciała głównych bohaterów. Intrygujące? Z każdym kolejnym odcinkiem coraz bardziej. Ciekawość „co powie Laura?”, „jak zachowają się Amy I Jake?”, „co dalej z Sophie?” narasta z każdą kolejną sesją u profesjonalisty w swoim zawodzie – psychologa Paula Westona.
Irlandczyk Gabriel Byrne wykreował postać, do której sam chciałbym przyjść, gdybym miał jakiś problem. Doświadczony, pewny siebie i swoich badań, prowadzi spotkania z pacjentami w spokojny, delikatny sposób. W zachowaniu psychologa nie ma nic nadzwyczajnego, metody pracy są typowe, klasyczne, ale mimo to potrafią wciągnąć, bo Weston potrafi słuchać i stawiać trafne diagnozy. Przekonuje się o tym niemal każdy z bohaterów, ale od razu warto zaznaczyć, że Paul jest zwykłym człowiekiem - potrafi się pomylić, albo źle ocenić zachowania pacjenta/pacjentki. Takich sytuacji w ciągu 43 odcinków jest kilka. Nie spoilerując za wiele, napiszę tylko, że Weston już w pierwszym odcinku nie ma pojęcia o tym, że jego pacjentka jest w nim zakochana (o czym dowiaduje się w końcowych minutach sesji).
[image-browser playlist="606906" suggest=""]
©2008 Home Box Office Inc
Terapia to serial idealny dla HBO. Tak ważne dla serialu dialogi, a nieraz monologi pacjentów są pozbawione jakiejkolwiek cenzury. Dlatego też opowieści panienki o ostatniej nocy, kiedy to zadowalała w klubowej łazience przypadkiem spotkanego mężczyznę są do bólu realistyczne i jednocześnie wciągające. Niestety, to co Galapagos wykonał, robiąc napisy do pierwszego sezonu „Terapii” jest dla mnie totalnym nieporozumieniem. Tłumaczenie jest bowiem bardzo ugrzecznione. Amerykański slang nie został zastąpiony polskim slangiem, a przekleństwa są skrzętnie ukrywane w niemal każdym zdaniu. Angielski znam na tyle dobrze, że aby w pełni zrozumieć serial, nie potrzebowałem do tego polskich napisów. Nie każdy jednak będzie miał podobnie. Dziwi mnie takie podejście do Terapii, bo Galapagos wydaje w Polsce też Czystą krew, która tłumaczona jest adekwatnie do wypowiadanych przez aktorów słów (bez względu na to, jak bardzo są wulgarne).
Monologi i dialogi głównych bohaterów to nie jedyna rzecz, na którą w Terapii warto zwrócić uwagę. Niemal każdy odcinek kręcony jest w tym samym miejscu. To samo pomieszczenie, ten sam gabinet, ten sam fotel Paula i sofa dla pacjentów. Tym bardziej należy docenić pracę reżysera, który potrafił pokierować kamery w taki sposób, by ujęcia w każdym z 43 odcinków były inne. W jednym z dni tygodnia (piątek) nie było to trudne, bo w Terapii nawet sam główny bohater ma problemy. Weston potrafi pomóc innym, ale nie potrafi pomóc sobie, dlatego tuż przed weekendem uczęszcza do emerytowanej psychoterapeutki Giny (Dianne Wiest) ze swoimi problemami.
[image-browser playlist="606907" suggest=""]©2008 Home Box Office Inc
Każdy z pacjentów Paula jest inny, na swój sposób wyjątkowy. Przez cały pierwszy sezon byłem wprost zaskoczony Melissą George. Nie przepadałem za nią w Chirurgach, a w Terapii była chyba najbardziej przekonującą postacią, ze wszystkich pacjentów. Niesamowicie poprowadzony został bohater grany przez Blaira Underwooda (The Event), pilot, który zbombardował szkołę w Iraku i nie może poradzić sobie z własnym sumieniem. Nastolatka z myślami samobójczymi, czyli szalenie intrygująca Mia Wasikowska i na koniec para Amy i Jake (Embeth Davidtz i Josh Charles) z klasycznymi dla małżeństwa problemami. Każdy z bohaterów jest inny, każdy ma gigantyczne problemy i mimo tego, że są to tylko 25 minutowe sesje, zawsze chciałem poznać, co nowego wydarzyło się w życiu bohaterów przez ostatni tydzień.
Od razu warto zaznaczyć, że Terapia nie jest serialem dla każdego. To produkcja dla wyrafinowanego widza, z odpowiednim podejściem do tematu psychologii. Słuchając problemów głównych bohaterów, sami stajemy się psychologiem i zastanawiamy – co siedząc na miejscu Paula powiedzielibyśmy pacjentowi, by mu pomóc. Widowiskowości nie ma w tym żadnej, ale takie produkcje jak Terapia trzeba po prostu umieć oglądać. Broniłem się bardzo długo i to był błąd. Dzięki Galapagosowi sami możecie się przekonać, jak dobry to serial, mimo, że tematyką pozornie każdemu wydaje się nudny. 18 listopada na półkach sklepowych w naszym kraju pojawi się drugi sezon Terapii. Oby był tak samo dobry jak pierwszy.
Ocena: 10/10
Poznaj recenzenta
Marcin RączkaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat