Halo: sezon 1, odcinek 7 - recenzja
Halo powraca, chwilowo bez Master Chiefa. Czy Kwan i Soren są w stanie utrzymać poziom tej produkcji?
Halo powraca, chwilowo bez Master Chiefa. Czy Kwan i Soren są w stanie utrzymać poziom tej produkcji?
Kiedy dowiedziałem się, że w szóstym odcinku Halo nie będzie Kwan i Sorena, z jednej strony bardzo się ucieszyłem, a z drugiej ogarnął mnie smutek. Przestraszyłem się, że przez to dostaną swój osobny odcinek. Niestety, miałem rację. W tym epizodzie spędzamy blisko godzinę z tymi bohaterami.
A jednak wcale nie jest tak źle, jak się zapowiadało! Wątek bohaterki wreszcie zaczyna mieć sens. A to dzięki temu, że ona sama go znajduje - ma w końcu inny cel niż zemsta. Przy okazji zdaje sobie sprawę ze swoich słabości i nawet w pewnym sensie pokonuje swoje demony, dosłownie i w przenośni. Jedyne, co nie do końca tu działa, to sposób, w jaki się to wszystko dzieje. Moim zdaniem powinno się to zacząć już wcześniej. Teraz oczekiwałbym raczej kulminacji, a dostaję zbyt powolne budowanie i nieco przyspieszoną konkluzję.
Czy wątek ten pasuje do uniwersum Halo? Odpowiedź nie jest jednoznaczna. Jeśli chodzi o uniwersum gier, powiedziałbym, że nie. Choć są tam wątki duchowe, to dotyczą one wierzeń i spirytualizmu Przymierza, a nie ludzi. Tutaj jednak aż tak to nie boli, bo pamiętajmy, że mamy do czynienia z alternatywną linią czasową, a sposób, w jaki jest ona budowana, pozwala na takie odejścia. Wręcz są one mile widziane, bo rzucają nowe spojrzenie na uniwersum.
W nowym odcinku nie brakuje akcji. Przy okazji twórcy pokazują, że radzą sobie nie tylko przy pokazywaniu dużych bitew między UNSC a Przymierzem, ale także w bardziej kameralnych akcjach. Starcie między Kwan, Sorenem i Vinsherem z przyległościami jest zrobione tak dobrze, że mógłbym przez 40 minut oglądać, jak schnie farba, jeśli potem znów dostałbym taką scenę.
Podsumowując: 7. epizod Halo to miłe zaskoczenie, które pokazuje, jak bardzo jest to przemyślany serial. Jeśli ta historia będzie się dalej rozwijać w tym kierunku, to może się okazać, że wątek Kwan i Sorena wcale nie jest tak słaby.
Poznaj recenzenta
Aleksander "Taktyczny Wafel" MazanekDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat