Jak zmieścić całą starożytność w jednej windzie - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 22 marca 2023Jak zmieścić całą starożytność w jednej windzie to kolejna książka, która wpisuje się w nurt popularyzacji historii. Tę pozycję można zakwalifikować do kategorii – łatwo, lekko, przyjemnie i mądrze.
Jak zmieścić całą starożytność w jednej windzie to kolejna książka, która wpisuje się w nurt popularyzacji historii. Tę pozycję można zakwalifikować do kategorii – łatwo, lekko, przyjemnie i mądrze.
Theodore Papakostas jest szeroko znany internetowej, greckiej publiczności jako Archaeostoryteller. Postanowił zrobić użytek ze swojej popularności i doświadczenia w trafianiu do odbiorców i… napisał książkę o starożytności, która przez wielu kwalifikowana jest jako najnudniejsza epoka w dziejach świata. Na samym wstępie należy wspomnieć, że tytuł nieco wprowadza w błąd. Książka dotyczy wyłącznie starożytnej Grecji. Zatem nie jest to cała starożytność. A winda? No cóż, w tym urządzeniu (na ograniczonej przestrzeni) zostaje uwięzionych dwóch obcych mężczyzn. Co robić w takich warunkach? Rozmawiać i pogryzać chipsy.
Forma rozmowy i jej trudna do przecenienia łatwość trafiania do odbiorcy była znana i ceniona już w starożytności. Rozmowa ma w sobie coś swojskiego, co burzy mur dzielący odbiorcę i autora. Mnie osobiście zapis nieco przeszkadzał. Zastanawiałam się, czy nie byłoby łatwiej, gdyby pytania były wyboldowane lub wyróżnione w inny sposób, ale, hmm..., wtedy byłby to wywiad. Sama forma, czyli kilometrowy dialog jest na początku męczący, ale potem jak się mu poddamy, to będzie z górki i całą książkę przeczytamy błyskawicznie.
Autor na każdym kroku zamieszcza odniesienia do współczesności. Postacie rozmawiają ze sobą językiem potocznym, rozdziały otwierane są cytatami z popularnych, współczesnych greckich piosenek, znajdują się także części opatrzone dobrze znanymi użytkownikom netu literami FAQ. Odniesienia do popkultury greckiej mogą niektórych razić, ale pamiętajmy, że Papakostas pisał dla swoich rodaków, a to, że potem jego książka rozpełzła się na cały świat, to inna sprawa. Pisząc o Grecji, cofa się aż do epoki kamienia łupanego.
Jak zmieścić całą starożytność w jednej windzie to dialog dwóch bohaterów, ale główny bohater, archeolog, prowadzi też narrację pierwszoosobową. Ten dialog zapewnia nam solidną dawkę wiedzy w tak zwanej pigułce. Mam nadzieję, że część czytelników po zakończeniu lektury będzie miało chęć poszerzenia wiedzy. Informacje przekazywane są w sposób przyjemny i łatwy w odbiorze. Język książki sprawia, że czyta się ją naprawdę błyskawicznie. Historię trzeba popularyzować, a to, że współczesność wynalazła inną formę niż powieści beletrystyczne, może się światu i cywilizacji tylko przydać.
Podsumowując, jest to książka dla raczej starszych czytelników, chyba że młodzi interesują się tematem. Oprócz tego, Jak zmieścić całą starożytność w windzie jest napisana w taki sposób, że nawet laik się w niej nie pogubi, a po lekturze będzie miał przyjemne poczucie poszerzenia wiedzy.
Poznaj recenzenta
Agnieszka KołodziejDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1971, kończy 53 lat
ur. 1986, kończy 38 lat
ur. 1985, kończy 39 lat
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1978, kończy 46 lat