Niech żyje król!
Ambicje Klausa nareszcie znalazły ujście. W ostatnim odcinku, po krwawym stłumieniu buntu, Mikaelson wstępuje na tron i zaczyna sprawować władzę nad Nowym Orleanem. Jednak "królewski dwór" usiany jest spiskowcami, błaznami oraz fałszywymi przyjaciółmi. Klaus musi być czujny, bowiem nieśmiertelne wampiry upadają równie szybko jak inni władcy.
Ambicje Klausa nareszcie znalazły ujście. W ostatnim odcinku, po krwawym stłumieniu buntu, Mikaelson wstępuje na tron i zaczyna sprawować władzę nad Nowym Orleanem. Jednak "królewski dwór" usiany jest spiskowcami, błaznami oraz fałszywymi przyjaciółmi. Klaus musi być czujny, bowiem nieśmiertelne wampiry upadają równie szybko jak inni władcy.
Jak przystało na dobrego króla, Pierwotny rozpoczyna swoje panowanie od uroczystej kolacji, zorganizowanej dla nowej rodziny. Jeśli jednak sądzicie, iż Klaus robi to z dobroci swego serca, to przemyślcie to jeszcze raz. Uroczystość pod płaszczem wytworności i elegancji ma jedno główne zadanie – nadać ton rządom nowego władcy. Zaczyna on od pokojowej oferty w celu pozyskania zaufania pozostałych wampirów. Brak wilkołaków oznacza brak hybryd, tak więc Klaus, nie zważając na protesty Hayley, daje wampirom zielone światło na wybicie wilkołackiej społeczności. Tym samym zaskarbia sobie może nie sympatię, lecz zainteresowanie nowych pomagierów, a główny wątek nowego odcinka zostaje ustawiony pod znakiem "Rodziny". Wliczyć w to można nowe relacje Klausa z byłą grupą Marcela, jak również nowych bohaterów. Bowiem wampirze polowanie na wilkołaki z bagien niespodziewanie prowadzi do ujawnienia zaskakującego faktu dotyczącego biologicznego ojca pierwszej hybrydy. Klaus zmuszony jest grać na dwa fronty, aby ochronić zagrożone (notabene z jego rozkazu) Dzieci Księżyca, a zarazem nie stracić twarzy wobec swojej ekipy.
Mikaelson już w pierwszej dobie swego panowania przysparza sobie wrogów, m.in. frakcję ludzi. Łapówki i przymykanie oczu na niepokojące wydarzenia to podstawa dobrych relacji na linii człowiek - wampir. Nowy przywódca nieśmiertelnych z miejsca ujawnia swoją władczą osobowość. Ludzie zawsze stanowili dla niego przede wszystkim pożywienie i nie ma zamiaru teraz tego zmieniać. Odrzuca wszelkie sojusze zawarte przez Marcela. Pragnie odciąć się od spokojnej egzystencji nowoorleańskich wampirów i rozpocząć swe krwawe rządy. Klaus jednak zapomina, że ludzi cechuje duma oraz chciwość. Pewni swej (kiedyś) nienaruszalnej pozycji, organizują zamach na ekipę Pierwotnego. Stworzony przez Gerarda system stopniowego rozdawania pierścieni, przeznaczonych tylko dla wybranych, budował hierarchię i lojalność wśród wampirów. Ci, którzy nie otrzymali jeszcze tego przywileju, zawsze byli bardziej narażeni na atak ze strony wroga niż pozostali. Czy Klaus wyciągnie lekcję z tego incydentu i życzliwie ofiaruje ochronny amulet każdemu członkowi swej ekipy?
[video-browser playlist="634650" suggest=""]
W ramach rozwoju akcji do Klausa stopniowo zaczyna docierać poczucie obowiązku chronienia swoich wampirów. Marcel jest oburzony brakiem rozwagi ze strony szefa i nie omieszka mu tego wytknąć. Porzuca przyjętą na początku odcinka rolę lojalnego do granic możliwości sługi na rzecz partnerskiej postawy, wyznaczając granice i podważając nieprzemyślane decyzje przywódcy. Klaus jest zadowolony z takiego obrotu spraw – tęsknił za takim właśnie Marcelem, który byłby jego przyjacielem, a nie poddanym. W rezultacie stają się równoprawnymi przywódcami, a wszelkie niesnaski popadają w zapomnienie. Wiele osób będzie cierpieć przez ten układ - jak aroganccy członkowie rady czy Rebekah, po raz kolejny zdradzona przez Marcela.
Cami nadal prowadzi swoje śledztwo. Trudno wróżyć jej świetlaną przyszłość w profesji szpiegowskiej, bowiem wszystkie informacje, jakie zdobywa, z miejsca ujawnia Klausowi, który od razu wymazuje jej pamięć o danym znalezisku. Gdy jednak zaczynamy wątpić w jej inteligencję, pojawia się iskierka nadziei. Panna O’Connell wykazuje się bowiem niemałym sprytem jeśli chodzi o umysłowe manipulacje Pierwotnego. Stosuje metodę Leonarda Shelby’ego z filmu Memento. Naraża się tym samym na niszczenie swojego zdrowia psychicznego, paradoksalnie jednak udowadniając sobie, że nie zwariowała wierząc w istnienie wampirów. Nieoczekiwany finał odcinka sprawi, iż Cami odegra jeszcze bardzo znacząca rolę w serialu.
Dla tytułowych bohaterów The Originals na pierwszym miejscu zawsze znajdowała się rodzina. Początek tej tezy został zaakcentowany już w Pamiętnikach wampirów i od tamtej chwili jest nieustannie kontynuowany. To zarówno ciekawy wątek uwiarygadniający bohaterów, jak i niestety recykling tego, co już widzieliśmy. Tak więc Klaus może grać niedostępnego i niewzruszonego, lecz więzy krwi ostatecznie zawsze wygrają u niego z sztucznie wytworzonym substytutem rodziny. Możemy być pewni, że Elijah i Rebekah nie będą stali u boku Klausa jedynie na plakacie promocyjnym, a ich dom na powrót zostanie zasiedlony przez trójkę rodzeństwa.
Poznaj recenzenta
Agnieszka SudołPoznaj recenzenta
Dawid RydzekDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat