Noir bez iskry
Data premiery w Polsce: 15 marca 2013Morderstwo, korupcja, tajemnicza kobieta i prywatny detektyw z mroczną przeszłością – kluczowe elementy kina noir. Allen Hughes stara się inkorporować je do fabuły swojego najnowszego politycznego thrillera pt. Broken City – rozgrywającej się we współczesnym i ponurym Nowym Jorku klasycznej opowieści o odkupieniu dawnych grzechów.
Morderstwo, korupcja, tajemnicza kobieta i prywatny detektyw z mroczną przeszłością – kluczowe elementy kina noir. Allen Hughes stara się inkorporować je do fabuły swojego najnowszego politycznego thrillera pt. Broken City – rozgrywającej się we współczesnym i ponurym Nowym Jorku klasycznej opowieści o odkupieniu dawnych grzechów.
Billy Taggart, uzależniony od alkoholu nowojorski stróż prawa, zostaje wyrzucony z policji po kontrowersyjnej strzelaninie, w której z zimną krwią zabił mężczyznę w ramach osobistej zemsty. Sąd uznaje, że detektyw postępował w samoobronie i wydalenie ze służby to jedyna kara. Dowody winy pomaga zataić skorumpowany burmistrz Nowego Jorku, Nicholas Hostetler, który po siedmiu latach nagle kontaktuje się z Billym, aby ten odwdzięczył się za dawną przysługę. Polityk podejrzewa swoją żonę o zdradę, a Taggart, obecnie prywatny detektyw, dostaje zlecenie potwierdzenia tych przypuszczeń.
Debiutancki scenariusz Briana Tuckera pozostawia wiele do życzenia, ale trzeba pochwalić go w jednej kwestii – znakomicie oddał klimat klasycznego czarnego kina. Najwidoczniej to zachęciło do udziału w produkcji plejadę uznanych gwiazd. Mark Wahlberg i Russel Crowe wspierani są przez imponującą obsadę drugoplanową: Catherine Zeta-Jones (Chicago), Jeffreya Wrighta (Zakazane Imperium), Barry'ego Peppera (Szeregowiec Ryan) czy Kyle'a Chandlera (Friday Night Lights). Najbardziej wyróżnia się jednak Alona Tal (Supernatural, Tożsamość szpiega) w roli zaradnej i zadziornej sekretarki Taggarta.
Jest w tym filmie coś, co pozwala obejrzeć go z umiarkowaną przyjemnością bez chwili znużenia. Powiem więcej - nie dość, że atmosfera stylu noir została bardzo dobrze odwzorowana, to również pod względem fabularnym Tucker czerpał garściami z filmów lat 40. Jednak we współczesnym kinie takie zabiegi muszą być ganione. W końcu nie bez przyczyny noir jeszcze w latach pięćdziesiątych przeżyło swój schyłek. Filmy takie, jak "Sokół maltański" czy "Wielki sen", wytyczyły nowe tory w sposobie opowiadania historii w zakresie mrocznego tonu opowieści i gorzkich zakończeń. Jednak z biegiem lat podążały cały czas według bardzo podobnych schematów i musiały ustąpić miejsca nowym trendom. Władza zawiera w sobie chyba wszystkie podstawowe elementy tych obrazów, wśród których znalazła się również przewidywalna do bólu fabuła.
Postaci jest garstka i praktycznie od początku znamy je na wskroś. Taggart to nasz protagonista. Rozumiemy powody grzechów jego przeszłości, możemy się z nim utożsamić i z całych sił mu kibicujemy. Burmistrz jest ewidentnym antagonistą – skorumpowanym, rządnym jeszcze większej potęgi i absolutnego posłuszeństwa swoich podwładnych, w tym żony. Wahlberg i Crowe spisują się bardzo dobrze w swoich rolach mimo tego, że są one proste i jednowymiarowe. Taggart nie jest konformistą i marionetką władzy. Od pierwszych scen filmu możemy się spodziewać, że nagranie wideo, które dowodzi jego winy, prędzej czy później wypłynie i będzie użyte przeciwko niemu. Mając jednak do czynienia z postaciami tak czarno-białymi, bardzo łatwo domyślić się, jak to wszystko się skończy.
Na papierze film prezentuje się więc bardzo elegancko i klasycznie. W swoim debiucie Tucker perfekcyjnie wykorzystał ograne do granic możliwości klisze i schematy. Szkoda, że nie pokusił się o nieco więcej oryginalności. W odbiorze filmu pomaga sprawna reżyseria Hughesa (Księga ocalenia), subtelna elektroniczna ścieżka dźwiękowa Atticusa Rossa, kategoria wiekowa dla dorosłych i niezłe przedstawienie mrocznej strony nocnego Nowego Jorku. Władzy jednak po prostu brak emocji i napięcia. Wszystko to już widzieliśmy. To poprawnie zrealizowany obraz, który może jedynie miło wypełnić wolny wieczór - a posiadał potencjał, by być czymś więcej.
Wydanie DVD |
Dodatki: zwiastun, zapowiedzi, materiały z planu, wywiady |
Język: angielski - 5.1, polski (lektor) |
Napisy: polskie |
Obraz: 16:9 |
Wydawca: Monolith |
Poznaj recenzenta
Oskar RogalskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat