One Tree Hill – 09×08
Ósmy epizod finałowego sezonu One Tree Hill zawierał kolejne sceny z migawki rozpoczynającej premierę dziewiątej serii. Haley była zmuszona zidentyfikować zwłoki, a Chase został aresztowany.
Ósmy epizod finałowego sezonu One Tree Hill zawierał kolejne sceny z migawki rozpoczynającej premierę dziewiątej serii. Haley była zmuszona zidentyfikować zwłoki, a Chase został aresztowany.
Niestety obydwa wątki, podobnie zresztą jak pozostałe, nie zostały rozwiązane w ciekawy sposób. Co do tego, że Nathan przeżyje i wróci szczęśliwie do domu chyba nikt nie ma wątpliwości. Z kolei heroiczny wyczyn Chase’a był bardzo przesadzony. Większość ludzi zadzwoniłaby na policję, ale w Tree Hill takie rozwiązanie nie mogło mieć miejsca.
Scenarzyści już w czwartym sezonie zaczęli przemycać do fabuły historie rodem z opery mydlanej i konsekwentnie podążali w tym kierunku. Po pięciu latach osiągneli stan, w którym serial trudno określić mianem zwykłego dramatu. Dziwne i wyolbrzymione wątki zdecydowanie wysuwają się na pierwszy plan.
[image-browser playlist="604696" suggest=""]
© The CW 2012
„A Rush of Blood to The Head” nie zawierał żadnego interesującego wydarzenia. Dan w roli detektywa z Julianem u boku, próbujący znaleźć Nathana, tworzyli bardzo dziwny i mało przekonujący team. Brooke zastraszana przez Xaviera, to kolejny motyw, który doskonale wpasowałby się do „Mody na sukces”. O leczeniu i wielkim przełomie Clay’a nie warto nawet wspominać, gdyż był to typowy zapychacz.
Za plus odcinka można uznać pojawienie się Deb, której postaci brakuje mi w serialu. Niestety jej powrót nie został w pełni wykorzystany. Jej postawa wobec Dana trochę rozczarowała. Twórcy mogli zaserwować nam na tej linii trochę więcej napięcia. Z kolei brak Moutha i Millie można uznać za „mocną” stronę odcinka.
[image-browser playlist="604697" suggest=""]
© The CW 2012
Sympatycznie wypadły sceny z udziałem Skillsa. Najbardziej podobała mi się jego dwustronna wizytówka i umiejętne wykorzystanie pseudonimu. Z kolei David i Lauren jako para nie przekonali mnie.
Niestety moje nadzieje na przynajmniej częściową zwyżkę formy w finałowym sezonie Pogody na miłość okazały się złudne. Pozostało pięć odcinków, które będe musiał wytrzymać.
Ocena: 4/10
Autor: Piotr Odziomek
Poznaj recenzenta
Marcin RączkaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat