Opowieści z Pętli: sezon 1 - recenzja
Opowieści z Pętli to serial Amazonu, w którym konwencja science fiction jest jedynie tłem dla egzystencjalnej przypowieści. Pięknej i mądrej, dodajmy. Zachęcam do przeczytania recenzji.
Opowieści z Pętli to serial Amazonu, w którym konwencja science fiction jest jedynie tłem dla egzystencjalnej przypowieści. Pięknej i mądrej, dodajmy. Zachęcam do przeczytania recenzji.
Opowieści z Pętli, jak większość z nas zapewne wie, to serial zainspirowany niezwykłymi obrazami szwedzkiego rysownika Simona Stålenhaga. Na podstawie dzieł artysty powstała również gra RPG, która zyskała wielką popularność na całym świecie. Teraz miłośnicy popkultury mają okazję jeszcze bardziej zagłębić się w niesamowitą estetykę sztuki Stålenhaga. Serial Amazonu, podobnie jak jego pierwowzory, odstaje znacząco od tego, co modne i na czasie w sztuce popularnej. Zawiodą się przede wszystkim fani mainstreamowej fantastyki, ponieważ na pierwszym planie Opowieści z Pętli nie znajdują się futurystyczne artefakty, a zwykły człowiek. Słaby, bezbronny, wątpiący, miotany wewnętrznymi rozterkami. Ktoś, z kim pod wieloma względami możemy się utożsamiać. Kluczem do właściwego odbioru serialu jest odpowiednie podejście do punktu wyjścia.
Powyższe nie oznacza oczywiście, że science fiction nie odgrywa w serialu istotnej roli. Zaawansowane technologicznie relikty przeszłości, błąkające się po lasach roboty czy magiczne przedmioty wpływające na rzeczywistość nadają bieg wydarzeniom, motywują do wyjścia ze stagnacji, poruszają ludzkie serca i dusze. Łatwo tutaj odnaleźć analogię do boskiego pierwiastka, ale zacznijmy od początku. Pierwszy sezon Opowieści z Pętli liczy 8 odcinków. Każdy z epizodów stanowi jakby osobną historię i skupia się na innych bohaterach. Nie są to jednak niezależne opowieści, ponieważ akcja serialu toczy się w jednej miejscowości, więc przez fabułę przewijają się wciąż te same osoby. Bohater, który w jednym odcinku odgrywał rolę drugoplanową lub stanowił jedynie tło, w kolejnej odsłonie może być głównym protagonistą. Całość jest więc w pewien sposób powiązana, ale fabuły poszczególnych odcinków pozostają autonomiczne.
Jak już wspomnieliśmy wcześniej, bohaterowie żyją w świecie pełnym technologicznych artefaktów posiadających ogromną moc. Część z nich jest bardzo niebezpieczna. Inne niezwykle użyteczne. Niektóre zostały zagospodarowane przez ludzi do codziennych prac, inne leżą porzucone w głębinach leśnych. Mieszkańcy Pętli prowadzą normalne życie, jednak nie potrafią uciec od magii, która w mniejszym lub większym stopniu determinuje ich los. Nastolatkowie z pobliskiej szkoły chętnie eksperymentują z niebezpiecznymi znaleziskami. Pobliski las kryje wiele tajemnic, a widniejąca w oddali wyspa skrywa mroczny sekret. Dodatkowo szwendające się wszędzie roboty budzą u niektórych lęk. Nie wszyscy w umiejętny sposób potrafią korzystać z tego, co ich otacza.
W każdym odcinku poznajemy historię jednego z mieszkańców miasteczka. Bohaterowie zmagają się ze swoim losem tak, jak wielu z nas. Mimo że bytują w niezwykłym świecie, ich problemy nie różnią się zbytnio od tych, które zaprzątają głowy ludzi w naszej rzeczywistości. Twórcy stawiają akcenty na życie wewnętrzne, a narracja serialu jest bardzo powolna. Momentami możemy odnieść wrażenie, że nic się nie dzieje, jednak uważny widz szybko dostrzeże, że to tylko pozory. Tam, gdzie brakuje słów i działań, na pierwszym planie pojawiają się uczucia i emocje. Opowieści z Pętli zmuszają do czytania między wierszami. Nie uświadczymy tutaj zabójczych puent i nagłych zwrotów akcji. Działa to na zasadzie paraboli. Wydarzenia z Pętli na płaszczyźnie metaforycznej odnoszą się do naszej rzeczywistości (są jej odbiciem lustrzanym). Opowieść z serialu, nawiązując do naszych życiowych doświadczeń, ukazuje pewną prawdę egzystencjalną. Dopiero kiedy odnajdziemy to odniesienie, będziemy mogli zaczerpnąć pełnię satysfakcji z seansu.
Dlatego też część fanów science fiction może być zawiedziona produkcją Amazonu. Serial nie eksploruje w stu procentach świata wykreowanego przez Stålenhaga. Scenariusz również jest wolny od gatunkowych wolt i rozwiązań intensyfikujących akcje. Postawienie akcentów na życie wewnętrzne bohaterów determinuje fabułę, na szczęście taki kierunek doskonale koresponduje z oprawą audiowizualną serialu. Muzyka i zdjęcia zachwycają. Bez wątpienia udało się przenieść na ekran klimat obrazów szwedzkiego malarza. Twórcy pozwalają nam przez długie minuty kontemplować to, co widzimy, i to, co słyszymy. Dzięki temu introwertyczna fabuła wybrzmiewa tak, jak należy. Całość staje się impresjonistycznym obrazem, w którym więcej jest głębi, niż na pierwszy rzut oka widać.
Opowieści z Pętli mają futurystyczną estetykę, jednak przesłanie i klimat niosą wiele wrażliwości, a nawet romantyzmu. Jeśli chodzi o kulturę popularną, ostatni odcinek z pewnością spodoba się fanom Dark, choć całościowo te dwa formaty niewiele mają ze sobą wspólnego. Serial Amazonu to bardzo dobra produkcja, z artystycznymi aspiracjami. Opowieści o ludzkich zmaganiach z życiem nigdy za wiele, choć przecież takie historie tworzone są od zarania dziejów. Tutaj jednak mamy do czynienia z wyjątkowym dziełem, ponieważ twórcy zdecydowali się umiejscowić akcję w przepięknym obrazie. Dzięki temu zasłyszana już historia wybrzmiewa inaczej niż do tej pory.
Poznaj recenzenta
Wiktor FiszDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1996, kończy 28 lat
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1948, kończy 76 lat
ur. 1937, kończy 87 lat
ur. 1982, kończy 42 lat