#REALITYHIGH – recenzja filmu
Jakiś czas temu w Netflixie pojawił się film młodzieżowy #REALITYHIGH, który mógł w utarte schematy wprowadzić problemy wynikające z mediów społecznościowych. Nie do końca to się udało.
Jakiś czas temu w Netflixie pojawił się film młodzieżowy #REALITYHIGH, który mógł w utarte schematy wprowadzić problemy wynikające z mediów społecznościowych. Nie do końca to się udało.
Nie da się ukryć, że #REALITYHIGH miało potencjał na nowe spojrzenie na współczesną młodzieżową rzeczywistość sprzedaną w atrakcyjnej, rozrywkowej formie. Szybko się jednak okazuje, że twórcy kompletnie go marnują, idąc fabularnie w oklepane klisze i gatunkowe banały. Zwyczajna, nieśmiała dziewczyna zmienia się z brzydkiego kaczątka w popularną piękność, popełnia błędy, dojrzewa i ostatecznie dostaje najprzystojniejszego chłopaka. Schemat, jakich wiele w gatunku młodzieżówek, więc tym bardziej szkoda, że obok tego nie stworzono czegoś więcej, bo się o to ten temat prosił.
Kwestia mediów społecznościowych i spojrzenie na współczesne życie amerykańskich nastolatków została zaledwie liźnięta. Jest parę motywów sprzedanych w formie atrakcyjnej i interesującej. Przede wszystkim kwestię kształtowania rzeczywistości dzieciaków przez media społecznościowe i to, jak w jednej chwili można kogoś zniszczyć lub zrobić z niego gwiazdę. Motyw zdecydowanie dający do myślenia i godny o wiele lepszego i mądrzejszego podejścia do tematu, bo ubranie go w szaty sztampowej komedii młodzieżowej odziera go z jakości. To właśnie jest ten aspekt nadający temu filmowi unikalności, ale zostaje kompletnie zmarnowany.
Całość kompletnie nie wymyka się schematom, więc mamy wszystko to, czego możemy oczekiwać, jeśli w życiu widzieliśmy jedną czy dwie komedie młodzieżowe. Nic nie jest w stanie zaskoczyć czy poruszyć, ale jednocześnie jeśli ktoś lubi gatunek, nie będzie narzekać na nudę. Czasem jest zabawnie, bohaterowie są sympatyczni i wszystko ogląda się lekko i przyjemnie. Ot, taki banalny i prosty odmóżdżacz, który nie oferuje nic więcej ponad swoją przeciętność, ale jednocześnie sprawnie wypełnia czas.
Kłopot w tym, że #REALITYHIGH z uwagi na tematykę mediów społecznościowych w życiu młodzieży mógł być filmem o wiele lepszym. Jeśli ten motyw zostałby bardziej pomysłowo wykorzystany, moglibyśmy mówić o czymś wyjątkowym. A tak jest przeciętnie, zwyczajnie, acz przyjemnie. Lepiej sięgnąć po jakiejś klasyki, które dadzą więcej frajdy.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1996, kończy 28 lat
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1948, kończy 76 lat
ur. 1937, kończy 87 lat
ur. 1982, kończy 42 lat