Śubuk - recenzja filmu [47. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni]
Data premiery w Polsce: 2 grudnia 2022Śubuk powstał ze złości reżysera i jego scenarzysty na system, który nie radzi sobie w wielu dziedzinach życia. Czuć to z ekranu! I to zaowocowało świetnym i niezwykle ważnym filmem.
Śubuk powstał ze złości reżysera i jego scenarzysty na system, który nie radzi sobie w wielu dziedzinach życia. Czuć to z ekranu! I to zaowocowało świetnym i niezwykle ważnym filmem.
Wszystko zaczyna się od sceny, w której młodziutka Marta udaje się razem ze swoim partnerem do domu lekarza, który ma wykonać aborcję. Chwilę przed zabiegiem bohaterka ucieka i ostatecznie decyduje się urodzić dziecko. Reżyser Jacek Lusiński i scenarzysta Szymon Augustyniak stworzyli filmowy protest przeciwko systemowi i temu, że kobieta w Polsce ciągle musi walczyć o swoje prawa. Śubuk nie jest filmem o chłopcu z zaburzeniem rozwoju. To historia wielu kobiet zbudowana wokół jednej postaci, która staje do walki o normalność.
Śubuk nie powinien być zatem skazywany na porażkę jeszcze przed obejrzeniem, bo nie ma tutaj mowy o schematach czy narracyjnych woltach, które mają wyciskać łzy. To projekt stworzony z potrzeby serca. I nawet jeśli ma swoje mankamenty, to jednak jest to niezwykle ważny film. Na pewno jeden z najważniejszych na tegorocznym festiwalu w Gdyni!
Historia inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami, co dodatkowo wywołuje duże emocje. Oglądamy losy młodej matki autystycznego chłopca, która po wielu latach walki doprowadziła do kluczowych zmian w polskim systemie edukacji. Śubuk jest emocjonalną opowieścią, ale umiejętnie rozkłada akcenty między tym, co słusznie powinno wzywać nas do okrzyków sprzeciwu, a tym, co ma pokrzepić nasze serca. Na szczęście w filmowej strukturze udało się też zadbać o humor, a także momenty radości i szczęścia. Wywołanie tych wszystkich pozytywnych efektów nie byłoby możliwe, gdyby nie fenomenalne aktorstwo.
Festiwal w Gdyni udowadnia, że nie mamy się czego wstydzić, jeśli chodzi o polskich aktorów. Malgorzata Gorol jako Marysia jest w mojej ocenie główną kandydatką do zdobycia nagrody aktorskiej za rolę kobiecą i zdziwię się, jeśli ktoś okaże się lepszy. Artystka potrafi ukazać wszystkie emocje swojej postaci. A jest ich naprawdę wiele! Złość, smutek, radość – Gorol musi tym wszystkim żonglować i czyni to w sposób niezwykły. Tak naprawdę wiarygodnie wypadają wszyscy aktorzy. Brawa należą się Andrzejowi Sewerynowi i Aleksandrze Koniecznej. Co ciekawe, aktor pokazuje się w roli innej niż ma w zwyczaju i potrafi zmiękczyć serca.
Bohaterom towarzyszymy na różnych etapach życia, co zostało dobrze podkreślone dzięki charakteryzacji aktorów. Przejścia między latami są przejrzyste i naturalne. Muszę jednak wskazać na pewne mankamenty, bo nie wszystko zostało tak dobrze ograne. Do produkcji wkrada się niekiedy dosłowność i wynika ona ze wspomnianej złości twórców, którym (nie ma się co dziwić) po prostu zabrakło dystansu. Mocno skoncentrowano się na odchodzeniu mężczyzn od rodzin po narodzinach chorego dziecka, ale inne wątki zostały potraktowane z mniejszą uwagą. Największy zarzut mam do pretekstowości zdarzeń, bo jednak wiele tematów zostało wrzuconych do jednej historii, co negatywnie wpływa na realizm opowieści.
Śubuk to dobre kino o społecznym zacięciu, które czasem bierze na swoje barki zbyt dużo. Jednak to bardzo potrzebny film! Myślę, że znajdzie miejsce w sercach wielu widzów dzięki momentom przełamującym napięcie i smutek. Nie jest to wyłącznie krytyka systemu, to także zwrócenie uwagi na problemy osób z niepełnosprawnościami. Czuć z ekranu złość, ale też nie ma tutaj silenia się na morały i tanie zabiegi mające wywołać wzruszenie. Scenariusz i kapitalna gra aktorów wystarczą do wyciskania łez i pobudzania w nas tych samych uczuć, które towarzyszyły twórcom i głównej bohaterce.
Poznaj recenzenta
Michał KujawińskiKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1952, kończy 72 lat