

Widzowie już wiedzą, że Hatake to najczarniejszy charakter i bezwzględny naukowiec. Szkoda tylko, że zaczął się więcej odzywać. Dopóki patrzył spode łba na wszystkich dookoła, było względnie dobrze, ale ten akcent, na siłę wystylizowana złowieszczość i kompletna niewiarygodność postaci sprawiają, że jeden z głównych punktów fabuły jest po prostu słaby. Mnie Hatake zupełnie nie przekonuje, a skoro brakuje odpowiedniego złego charakteru, to jaki jest sens prowadzenia z nim walki? Co mogło się podobać w grze aktorskiej Hiroyuki Sanady w przypadku Zagubionych, w Helix naprawdę irytuje.
Podobnie sprawa wygląda z Sarą. Cała jej postać to klisza, bo przecież dobrze znamy bohaterkę (lekarkę/naukowca), która w obliczu śmiertelnej choroby stara się pomóc wszystkim, tylko nie sobie. Niestety, Jordan Hayes grająca dr Jordan to nie Olivia Wilde i daleko jej do stworzenia pełnowymiarowej postaci. Mimo że zaczyna pokazywać swoją drugą stronę, to chyba jeszcze trochę trzeba będzie zaczekać i dać czas twórcom na rozwinięcie jej wątku. Na razie, według mnie, jest to najbardziej denerwująca postać w całym serialu, a tu nie pomoże nawet litość wobec śmiertelnej choroby.
[video-browser playlist="634459" suggest=""]
Kolejna rzecz, która zawodzi, to cała otoczka komputerowo-naukowa. Nikt mi nie wmówi, że poważni naukowcy z CDC pracują na oprogramowaniu obsługiwanym dotykowo. Rzecz dzieje się w bliżej niezidentyfikowanej przyszłości, a design ich programów wygląda jak wyjęty z "CSI: Miami". Wiem, że to może zbytnia drobiazgowość, jednak w moim przekonaniu takie zaniedbanie rzutuje na wiarygodności, która jest przecież dość istotnym elementem w budowaniu więzi między widzem a serialem.
Gdyby tego było mało, mamy jeszcze śmierć jedynej naprawdę dobrej postaci mającej w sobie coś z prawdziwego naukowca. Mimo zdenerwowania na scenarzystów muszę przyznać, że nie spodziewałam się takiego rozwoju akcji. Poza tym końcowa scena ze szczurami żerującymi na zwłokach i ta wesoła muzyczka w tle miały w sobie coś naprawdę przewrotnego. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że następne odcinki będą lepsze niż ten.
Poznaj recenzenta
Karolina TodorskaPoznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można go znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/


