Wspólny portret - recenzja filmu
Data premiery w Polsce: 6 marca 2025Wspólny portret to komedia romantyczna i jedna z najdziwniejszych filmowych sytuacji ostatnich lat. Oto brytyjski remake anglojęzycznego australijskiego filmu z 2024 roku pod tytułem Pięć randek w ciemno. Po co robić nową wersję tak szybko po oryginale, ktory był przeciętny?
Wspólny portret to komedia romantyczna i jedna z najdziwniejszych filmowych sytuacji ostatnich lat. Oto brytyjski remake anglojęzycznego australijskiego filmu z 2024 roku pod tytułem Pięć randek w ciemno. Po co robić nową wersję tak szybko po oryginale, ktory był przeciętny?

Jest to naprawdę sytuacja kuriozalna. Stworzono remake co najwyżej bardzo przeciętnej komedii romantycznej z 2024 roku, anglojęzycznej i praktycznie zrobiono kopię, również w języku angielskim, z bardzo niewielkimi kosmetycznymi zmianami. Historia jest całkowicie identyczna! Nie pokuszono się o jakiekolwiek zmiany, wyeliminowanie błędów i dopracowanie konceptu, którego potencjał jest niezaprzeczalny. To, co tam było cringe'owe i przekombinowane, tutaj również takie jest. Tyczy się to wszystkich elementów historii, które albo mają bawić, albo wywoływać emocje. Dlatego jak się oglądało australijski pierwowzór, seans nowej produkcji Prime Video nie jest w stanie wywołać żadnych reakcji, emocji czy nawet dać rozrywkę, mogącą zapewnić przyjemny czas.
W filmie Wspólny portret można odnieść wrażenie bardzo osobliwej sztuczności, gdyż ta historia nie ma jakiejś płynności i naturalności, którą w jakimś stopniu miał oryginał. Wszystko wydaje się dość odtwórczo odwzorowane, czego efektem jest bardzo specyficzny marazm. Trudno o zaangażowanie czy emocje, które mogłyby sprawić, że historia bohaterki zadziała głębiej na widzów. W jakim miejscu został popełniony błąd? Pomijając fakt samej decyzji o robieniu remake filmu niecały rok po jego premierze, wydaje się, że twórcy jakby sami nie czuli tego, co chcą osiągnąć i jak opowiedzieć tę historię. Gdyby to nie była dosłownie kalka pierwowzoru, może dałoby się docenić nowy zamysł, czy wyciągnąć wnioski z błędów oryginału, ale tak nie jest: poza zmianą kultury bohaterki z chińskiej na hinduską, wszystko jest absolutnie identyczne. A twórcy wydają się jakby niezainteresowani nadaniem Wspólnemu portretowi życia, serca i charakteru. W tym tkwi problem: tego życia tutaj brakuje.
Simone Ashley stara się budować sympatyczną główną bohaterkę i udaje się jej to połowicznie, bo nie przeskoczy błędów koncepcji pierwowzoru, których tutaj nie dopracowano. To ona powoduje, że nawet gdy jej bohaterka staje się trochę antypatyczna w relacji z byłym, nie wpływa to negatywnie na śledzenie jej historii. Postacie są kompletnie schematyczne i stereotypowe, więc ani ona, ani tym bardziej Hero Fiennes-Tiffin, nie mają tutaj zbyt wiele do roboty, więc oboje wykazują się emocjonalną obojętnością. Komedie romantyczne wymagają postaci, które się polubi i będzie się im kibicować: Ashley spełnia te kryteria, ale bardzo mechaniczne podejście twórców do opowiadania historii bardzo w tym przeszkadza.
Jest na rynku naprawdę bardzo dużo komedii romantycznych, które bawią, wzruszają i dają dobra rozrywkę. Wspólny portret, ale także pierwowzor w postaci Pięciu randek w ciemno, do tej listy się nie zaliczają. W samym pomyśle jest potencjał, ale scenariuszowo wymyślono historię, która ma problemy wynikające z samych decyzji kreatywnych. Twórcy Wspólnego portretu stanęli przed szansą ich naprawienia i wykorzystania potencjału, ale niestety ją zmarnowali. Dosłowna kopia kiepskiej komedii romantycznej również nie dostarcza podstawowych wrażeń oczekiwanych przez widza.
Poznaj recenzenta
Adam Siennica



naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1997, kończy 28 lat
ur. 1976, kończy 49 lat
ur. 1971, kończy 54 lat
ur. 1983, kończy 42 lat
ur. 1988, kończy 37 lat

