Popkultura od lat opowiada wciąż te same historie. Lekko je zmieniając, wykorzystując innych aktorów, nowe miejsca, przesuwając akcenty czy kolejność wydarzeń. Czasem któraś z wersji mocniej odciska się w pamięci i robi za wzorzec danej fabuły, a wszystko inne już się potem z tym konkretnym tytułem kojarzy. Dlaczego od tego zaczynam recenzję filmu [link id=4398]Czas zemsty[/link]? Bo to nie jest takie dzieło. To wszystko już jakoś było, gdzieś to widzieliśmy czy czytaliśmy. Ot, następna permutacja znanych motywów.

"/> Popkultura od lat opowiada wciąż te same historie. Lekko je zmieniając, wykorzystując innych aktorów, nowe miejsca, przesuwając akcenty czy kolejność wydarzeń. Czasem któraś z wersji mocniej odciska się w pamięci i robi za wzorzec danej fabuły, a wszystko inne już się potem z tym konkretnym tytułem kojarzy. Dlaczego od tego zaczynam recenzję filmu [link id=4398]Czas zemsty[/link]? Bo to nie jest takie dzieło. To wszystko już jakoś było, gdzieś to widzieliśmy czy czytaliśmy. Ot, następna permutacja znanych motywów.

"/> Popkultura od lat opowiada wciąż te same historie. Lekko je zmieniając, wykorzystując innych aktorów, nowe miejsca, przesuwając akcenty czy kolejność wydarzeń. Czasem któraś z wersji mocniej odciska się w pamięci i robi za wzorzec danej fabuły, a wszystko inne już się potem z tym konkretnym tytułem kojarzy. Dlaczego od tego zaczynam recenzję filmu [link id=4398]Czas zemsty[/link]? Bo to nie jest takie dzieło. To wszystko już jakoś było, gdzieś to widzieliśmy czy czytaliśmy. Ot, następna permutacja znanych motywów.

"/>
Reklama
placeholder
Reklama
ZAMKNIJ
placeholder
placeholder
Porównywarka VOD Nowość Repertuar kin Program TV