Witajcie

Wszystko zaczęło się około trzy lata temu. Wtedy to zacząłem sięgać po dość lekkie seriale. Oglądałem "BODY OF PROOF", czyli serial typowo proceduralny z Dana Delany w roli głównej. Z biegiem czasu wiem, że nie był on wybitny , ale wtedy uwielbiałem go cały pierwszy sezon obejrzałem chyba w 1 tydzień i do dziś pomimo niewybaczalnej kasacji ABC mam do tego serialu wielki sentyment (przynajmniej do sezonu nr. 1)

[image-browser playlist="584347" suggest=""]

Potem natknąłem się na kolejny serial, tym razem trochę starszy i mniej popularny, ponieważ kto pamięta taki serial jak "JOHN DOE" z Dominiciem Purcellem. Też procedural, ale z tajemnicą, gdyż główny bohater obudził się na wyspie, wiedział dosłownie wszystko, oprócz tego kim jest. Serial był krótki bo tylko 21 odcinków, z czego jeszcze skończył się "ukochanym" cliffhangerem.

Później było np. Pretty little liars (aby was nie martwić przerwałem chyba na 1. sezonie). Po tych kilku serialach, które obejrzałem w tamto lato przyszedł czas na jesień czyli wysyp seriali, z których część oglądam do dziś.

[image-browser playlist="584348" suggest=""]

W sezonie 2011/12 zacząłem przygodę z "Revenge", które pokochałem w sezonie 1, znienawidziłem w kolejnym, a w obecnym sezonie odbudowało moje zaufanie. Wtedy rozpocząłem oglądanie "Person of interet" , "Scandal" "Suits", "Grimm", oraz takie seriale którym nie wszytkim przypadły do gustu "A Gifted Man", "The Firm", "SMASH", "Jane by design" (dlaczego nikt tego nie oglądał???), "Ringer". Po za tym zacząłem nadrabiać np. "Fringe" "Glee". Oczywiście dzisiaj moja list jest dłuższa kilka seriali doszło, kilka odeszło, a inne są w planach na obecne ferie.

A jakie były wasze początki, piszcie w komentarzach. Wybaczcie za wszelkie blędy oraz piszcie wszystkie uwagi, aby kolejne wpisy były jeszcze lepsze.